Pod koniec XIX wieku we Lwowie powstał jeden z najprężniejszych na ziemiach polskich ośrodków fotograficznych. To właśnie tam zawiązało się najstarsze w kraju towarzystwo fotograficzne. Fotografia stała się popularna między innymi dzięki działalności trzech lwowskich pionierów drugiej połowy XIX wieku: Józefa Edera, Teodora Szajnoka i Edwarda Trzemeskiego. Wiele zdjęć wykonanych przez tego ostatniego zachowało się w polskich instytucjach kultury, na przykład w należącym do Ossolineum Muzeum Książąt Lubomirskich we Wrocławiu.
Edward Trzemeski urodził się w 1843 roku w austriackim Grazu, czyli wkrótce po wynalezieniu fotografii (1839). Nie wiadomo, co spowodowało, że jako młody chłopak znalazł się we Lwowie, gdzie wychowywał się w rodzinie stryja Ferdynanda. Nieznana jest także przyczyna, dla której postanowił poświęcić swojej życie temu medium. Po odbyciu w Trieście służby w marynarce austriackiej pozostał tam i około 1865 roku zaczął poznawać tajniki fotografii w atelier Guglielma Sebastianuttiego. Po powrocie do Lwowa kontynuował naukę w Zakładzie Artystyczno-Fotograficznym Józefa Edera. Jak podaje Aleksander Żakowicz, „był to jedyny zakład, z którego wychodziły najlepsze owego czasu fotografie. Wszyscy fotografowie lwowscy, nie wyjmując i p. Trzemeskiego, tutaj kształcili się pierwotnie”.
Edward Trzemeski, Portret aktora Ferdynanda Feldmana, około 1892. Jego córką była Krystyna Feldman, która swój kunszt zaprezentowała w tytułowej (męskiej!) roli w filmie Mój Nikifor, szersza zaś publiczność zapamiętała ją jako Babkę w serialu Świat według Kiepskich. Muzeum Książąt Lubomirskich w Zakładzie Narodowym imienia Ossolińskich
W 1868 roku rozpoczął trwającą niemal 40 lat działalność. Rok później otworzył we Lwowie swój pierwszy zakład, przez wiele lat uważany za czołowy w stolicy Galicji. Przez pewien czas posiadał filię w Krynicy, zaczął też przygotowania do otwarcia oddziału we Lwowie, który ostatecznie uruchomiono już po jego śmierci.
Z wykonanych wtedy fotografii powstały pierwsze wielobarwne litografowane widokówki z wizerunkiem Lwowa. Celowo nie pada tu określenie „karty pocztowe”, bowiem ono pojawiło się w polszczyźnie w 1900 roku, a wymyślił je Henryk Sienkiewicz. Edward Trzemeski, Powszechna Wystawa Krajowa we Lwowie – widok terenów z pawilonami wystawowymi, 1894, Muzeum Książąt Lubomirskich w Zakładzie Narodowym imienia Ossolińskich
Jak wielu mu współczesnych specjalizował się w portretach, ale utrwalał również widoki miast i architekturę. Parał się także fotografią teatralną. Trzemeski nie stronił od dokumentalistyki i jak się okazało, dzięki niej przeszedł do historii. W 1876 roku we Lwowie sfotografował bowiem Aleksandra Fredrę na łożu śmierci, a następnie uroczystości pogrzebowe komediopisarza. Nie uczynił tego z ukrycia niczym paparazzi. Przeciwnie, rodzina lub komitet pogrzebowy zaprosili go do uwiecznienia wydarzenia, jakim była śmierć „ojca komedii polskiej”.
Jan Aleksander Fredro tak pisał do stryja Edwarda Fredry o śmierci swojego ojca, sławnego komediopisarza: „Ostatnie jego słowa były «Moje dzieci». Potem zasnął i przez całą noc zdawał się spać najspokojniej, tylko oddech coraz słabszy, aż o 5:45 zupełnie ustał. Po śmierci zachował na twarzy wyraz łagodny i spokojny”. Julian Schübeler, Aleksander hrabia Fredro na łożu śmierci, 1876, drzeworyt wykonany na podstawie fotografii Edwarda Trzemeskiego, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona
Swoje prace prezentował na wystawach, a na niektórych z nich zdobywał nagrody. Należał do Wiedeńskiego Towarzystwa Fotograficznego. Angażował się w działalność społeczną. Uczestniczył w przygotowaniu i udokumentował fotograficznie Powszechną Wystawę Krajową we Lwowie (1894), mającą na celu ukazanie dorobku cywilizacyjnego Galicji i Polaków z pozostałych zaborów. Niektóre zdjęcia Trzemeskiego posłużyły firmie Seyfarth & Dydyński do wydania w 1894 roku pocztówek. Te wielobarwne litografowane widoki miasta były pierwszymi w historii widokówkami pokazującymi Lwów.
Edward Gorazdowski, Kondukt pogrzebowy Aleksandra Fredry we Lwowie, 17 lipca 1876, drzeworyt sztorcowy wykonany na podstawie fotografii Edwarda Trzemeskiego, Muzeum Książąt Lubomirskich w Zakładzie Narodowym imienia Ossolińskich
Szerokie uznanie przyniosła mu także działalność wydawnicza, w której współpracował z wybitnymi artystami oraz wykorzystywał nowoczesne techniki poligraficzne. Głośnym echem odbiło się w kraju zwłaszcza jego albumowe wydanie ilustracji autorstwa Juliusza Kossaka czy Piotra Stachowicza do Trylogii Henryka Sienkiewicza. Pisano wtedy, że „był to wyczyn, który wsławił imię Trzemeskiego po całej Polsce”. O wysokiej wartości artystycznej 12 rysunków przygotowanych przez Kossaka do Ogniem i mieczem świadczy wylicytowana na aukcji w grudniu 2020 roku cena – ponad milion złotych!
Panorama Grazu z Góry Zamkowej, 2018, fot. Grzegorz Polak
Edward Trzemeski zmarł w 1905 roku. Pozostawił po sobie dorobek, prężnie działającą firmę, a także córkę Zofię – cenioną fotografkę. Wraz z mężem Rudolfem Huberem (też fotografem) przejęła prowadzenie atelier swojego ojca. Artystyczne tradycje rodzinne kontynuowała ich córka – także Zofia. Kres zakładu nastąpił w 1942 roku. Po 1945 roku Zofia Huber (wnuczka Trzemeskiego) osiedliła się we Wrocławiu. Tu podjęła pracę w Ossolineum, w którym obecnie przechowuje się prace tych trzech pokoleń lwowskich fotografów.
Grzegorz Polak
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU