„Nie ma tu pracy, która padłaby ofiarą fałszywych złudzeń! Prawie wszyscy artyści dążą do ekspresji, której ostateczny cel leży w prostocie. Bardzo silne są nawiązania do życia ludu, jego świąt i uroczystości. Spośród licznych przeżyć niektóre zostaną wyjątkowo żywe w mojej pamięci” ― tak dziennikarz szczecińskiej gazety „Pommersche Zeitung” relacjonował inaugurację wystawy sztuki polskiej, która została otwarta 19 stycznia 1936 roku w miejscowym Muzeum Miasta.
Wystawa została przywieziona do Szczecina w ramach działań podjętych przez powstałe w 1926 roku Towarzystwo Szerzenia Sztuki Polskiej wśród Obcych, którego przewodniczącym był historyk sztuki i znany krytyk, doktor Mieczysław Treter. To właśnie z jego inicjatywy w latach trzydziestych XX wieku na terenie Niemiec, między innymi w Berlinie i Dreźnie, zorganizowano wystawy ukazujące dorobek polskich artystów. Sam Treter był również kuratorem większości z nich.
Katalog wystawy „Sztuka Polska” zorganizowanej w Pommersches Landesmuseum w 1936 r., Muzeum Narodowe w Szczecinie
Podobnie było w przypadku ekspozycji wystawionej w stolicy Prowincji Pomorskiej, na którejzaprezentowano przede wszystkim grafiki, drewniane rzeźby, a także różnego rodzaju tkaniny. Wśród eksponatów znalazły się prace współczesnych polskich artystów: Xawerego Dunikowskiego, Alfonsa Karnego, Janiny Konarskiej, Stefana Mrożewskiego, Władysława Skoczylasa czy Leona Wyczółkowskiego. Dzieła tego ostatniego to między innymi grafiki przedstawiające Rynek Starego Miasta w Warszawie czy widok Zamku Wawelskiego.
Polski Konsul w Szczecinie Heliodor Sztark podczas otwarcia wystawy „Polnische Kunst” 19 stycznia 1936 r.; piąty od prawej ― nadprezydent prowincji pomorskiej Franz Schwede-Coburg, „Pommersche Zeitung” z 20 stycznia 1936
Mieszkańcy Szczecina mogli oglądać ekspozycję przez niespełna miesiąc, do 16 lutego 1936 roku. Na otwarciu wystawy zebrali się wszyscy najważniejsi szczecińscy notable: nadprezydent i gauleiter Prowincji Pomorze Franz Schwede-Coburg, będący najwyższym przywódcą NSDAP w regionie, nadburmistrz Werner Faber, kierownicy miejskich instytucji, funkcjonariusze wojskowi oraz przedstawiciele organizacji młodzieżowych NSDAP, takich jak Hitlerjugend czy Związek Niemieckich Dziewcząt. Stronę polską, oprócz doktora Tretera jako kuratora wystawy, reprezentował tamtejszy Konsul RP Heliodor Sztark. Uroczysta inauguracja ekspozycji sztuki polskiej dała możliwość podkreślenia przez obie strony woli kontynuowania polsko-niemieckiego zbliżenia zapoczątkowanego w 1934 roku. Schwede-Coburg w swoim przemówieniu oczekiwał, że wystawa wesprze „dalej przyjacielskie stosunki między Polską a Niemcami i je zacieśni, i umocni ku dobrodziejstwu i szczęściu obu narodów”. W podobnym tonie wypowiadał się doktor Treter, a także konsul Sztark, który określił ekspozycję mianem „kamienia budulcowego zgody” pomiędzy obydwoma państwami.
Autor nieznany, Wystawa sztuki polskiej w Berlinie. Siedzą od lewej: ambasador RP w Niemczech Józef Lipski, przywódca III Rzeszy Adolf Hitler, premier Prus Herman Goering (w mundurze), NN, komisarz wystawy Mieczysław Treter (siedzi z boku), 1935, zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego
Uroczyste otwarcie wystawy okazało się ogromnym sukcesem; pojawili się na nim bowiem nie tylko najważniejsi przedstawiciele miejscowych władz, ale także tłumnie przybyli mieszkańcy Szczecina i innych miast pomorskich. Zainteresowanie polską ekspozycją nie malało, a przeciwnie ― w niedługim czasie stała się ona jednym z ważniejszych wydarzeń artystycznych zarówno w mieście, jak i całej prowincji pomorskiej. Przez cały okres jej trwania obejrzało ją ogółem 3000 osób, w tym liczne grupy niemieckiej młodzieży, między innymi studentów z Greifswaldu i Lauenburga (obecnie Lębork).
Autor nieznany, Mieczysław Treter - historyk sztuki, docent Uniwersytetu Warszawskiego, 1932, zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego
Wiele zaprezentowanych na wystawie prac zakupili zwiedzający, w tym przedstawiciele miejscowej elity. Wystawa nie tylko wzmacniała relacje kulturalne pomiędzy Polską a Niemcami, ale również polityczne, o czym świadczyły chociażby działania Konsula RP Heliodora Sztarka, który sukces wystawy starał się wykorzystać w celach propagandowych, organizując przyjęcie, na którym zjawili się czołowi przedstawiciele pomorskiego establishmentu.
Anna Lew-Machniak
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU