W jedności siła

Zjazd Jagiellonów w Lewoczy w 1494 roku

Lewocza to urokliwe miasteczko na północnym wschodzie Słowacji, w kraju preszowskim. Dziś o jej barwnej i bogatej historii świadczą liczne zabytki architektury i sztuki, z gotyckim kościołem Świętego Jakuba na czele. Przechadzając się jej nieco sennymi uliczkami, trudno uwierzyć, że w przeszłości odgrywała jakąś ważniejszą rolę. Nic bardziej mylnego. To właśnie tutaj, do królewskiego miasta, w kwietniu 1494 roku zjechały koronowane głowy Europy, by radzić między innymi, jak walczyć ze wspólnym zagrożeniem ze strony Tatarów i Turków.

 

Lewocza, panorama miasta, fot. Walkerssk, licencja PD, Pixabay

Kazimierz Jagiellończyk, król Polski, wielki książę litewski, doczekał się ze swą żoną Elżbietą Rakuszanką licznego potomstwa. To zapewniło mu możliwość prowadzenia aktywnej polityki dynastycznej. Córki powydawał dobrze za mąż, czterech zaś z jego sześciu synów miało nosić korony królewskie. Dzięki tym działaniom ranga rodu Jagiellonów na europejskiej scenie politycznej stale wzrastała. Pod koniec XV wieku zasiadali oni na trzech najważniejszych tronach Europy Środkowo-Wschodniej.

Perła Lewoczy: kościół Świętego Jakuba z arcydziełem Mistrza Pawła – najwyższym na świecie ołtarzem drewnianym, licencja PD, Wikimedia Commons

W Czechach Kazimierz osadził swego pierworodnego syna, Władysława, który w późniejszym czasie został również królem Węgier. Pierwotnie zamierzał zająć tron węgierski dla drugiego pod względem starszeństwa syna, Kazimierza. Niestety, plan ten spalił na panewce, zaś niedługo potem dobrze rokujący młodzieniec zmarł na gruźlicę. W 1602 roku, wskutek starań Zygmunta III Wazy, został kanonizowany. Kolejną próbę sięgnięcia po węgierską koronę podjął trzeci z synów Kazimierza, Jan Olbracht. Jednak możnowładcy węgierscy opowiedzieli się za jego starszym bratem, królem Czech, Władysławem. Na Węgrzech doszło do walk między stronnikami obu braci i dopiero interwencja ojca i panów polskich zażegnała konflikt i umożliwiła osiągnięcie porozumienia. Jan Olbracht zrzekł się pretensji do węgierskiego tronu na rzecz Władysława, w zamian otrzymując tytuł niezależnego od korony czeskiej najwyższego księcia Śląska, księstwo głogowskie i obietnicę objęcia władzy nad większością Opolszczyzny.

Aleksander Lesser, Głowa figury króla Jana Olbrachta z jego nagrobka w katedrze wawelskiej w Krakowie, 1830-1884, Muzeum Narodowe w Warszawie, źródło: cyfrowe MNW

Jednak ambicja nie pozwoliła dotrzymać mu zobowiązań wynikających z umowy i wypowiedział bratu wojnę. Po początkowych sukcesach poniósł dotkliwą porażkę w bitwie pod Preszowem. Dopiero wówczas definitywnie zrezygnował ze starań o węgierską koronę. Kiedy 7 czerwca 1492 roku zmarł Kazimierz Jagiellończyk, zgodnie z jego przedśmiertną wolą Olbracht objął po nim tron, choć nie obeszło się bez trudności ze strony innych zainteresowanych, w tym jego braci: Władysława i Aleksandra.

Władysław II Jagiellończyk na malowidle autorstwa Mistrza Ołtarza Litoměřickiego w kaplicy Świętego Wacława, katedra Świętego Wita, Praga, 1509 rok, licencja PD, Wikimedia Commons

W tym czasie na południowo-wschodnich rubieżach Królestwa Polskiego bezustannie niepokój siali Tatarzy i Turcy. Kwestię wspólnej obrony przeciwko nim oraz odzyskania zajętych przez Turcję portów czarnomorskich Olbracht planował omówić z braćmi w Lewoczy.

Fryz heraldyczny na budynku Collegium Maius, pierwszy z lewej herb biskupa krakowskiego, kanclerza Akademii Krakowskiej, kardynała Fryderyka Jagiellończyka (z kapeluszem kardynalskim), prymasa Polski, licencja PD, Wikimedia Commons

Z inicjatywą spotkania wyszedł Władysław, który potrzebował wsparcia w rozwiązywaniu problemów wewnętrznych na Węgrzech. To spowodowało, że dla młodszych braci rozmowy zakończyły się fiaskiem. W obliczu kłopotów we własnym państwie Władysławowi nie w głowie była wojna z Imperium Osmańskim. Stanęło na tym, że bracia zgodzili się wesprzeć go zbrojnie, ale dopiero w sytuacji naprawdę rzeczywistego zagrożenia władzy Jagiellonów na Węgrzech.

Lucas Cranach młodszy, królewicz Zygmunt – przyszły król Polski Zygmunt I Stary, tu w podeszłym wieku, portret, około 1555 roku, licencja PD, Wikimedia Commons

Mimo że w najważniejszej kwestii porozumienia nie osiągnięto, zjazd odegrał doniosłą rolę propagandową. Stanowił swoisty pokaz siły i jedności, jeśli nawet pozornej, Jagiellonów – w tym czasie dynastii dominującej w Europie Środkowo-Wschodniej. Należy pamiętać, że obok Królestwa Czech i Królestwa Węgier Królestwo Polski było mocarstwem na skalę światową, z którym liczyli się wówczas wszyscy – od papieża po sułtana tureckiego.

Katarzyna Ogrodnik-Fujcik

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Początek potęgi Gdańska. Wielki przywilej kazimierza Jagiellończyka
Toruń 1466. Wieczysty pokój po latach wojny.

Król Władysław i mistrz Benedykt, czyli Sala Władysławowska na praskim zamku

Z ziemi włoskiej (i nie tylko) do Polski. Cudzoziemcy w szesnastowiecznej Polsce
Muzyczne wspomnienie Jagiellonów. Tryptyk Jagielloński Andrzeja Panufnika
Wizja, która została odrzucona. Projekty witraży do katedry na Wawelu autorstwa Stanisława Wyspiańskiego z Muzeum Narodowego w Krakowie
Śmiertelna agonia w czerwonym marmurze. Nagrobek Kazimierza Jagiellończyka w katedrze na Wawelu
Mieszczanie kontra szlachta. Przyczyny i skutki zabójstwa Andrzeja Tęczyńskiego

Oczko w głowie księcia Fryderyka. Zamek Grodziec