Sztuka na nowo

"Kompozycja formistyczna z łabędziami" Leona Chwistka ze zbiorów Muzeum Sztuki w Łodzi

 

Tworząc "Kompozycję formistyczną z łabędziami", Leon Chwistek sięgnął po jeden z najpopularniejszych tematów w sztuce – krajobraz. Tyle tylko, że jego pejzaż nie ma nic wspólnego z realizmem. Jest manifestem nowej sztuki.

 

Cztery łabędzie wyciągając dumnie swoje długie szyje ku górze, spokojnie pływają po niewielkim stawie. Nad jego brzegiem rozłożyła się grupa muzyków. Siedzą na ziemi wśród kwiatów i grają na instrumentach. Padają na nich promienie słońca, które znajduje się w prawym górnym rogu kompozycji. W tle widzimy zarys kilku budynków i strzeliste góry. Leon Chwistek przedstawił na swoim obrazie pogodną scenę muzykowania na łonie natury. Choć trudno ją zobaczyć od razu. Na pierwszy rzut oka praca wygląda jak zbiór przeróżnych figur geometrycznych. Po prawej stronie dominują elementy złożone z kół i owali. Nad nimi piętrzą się połączone ze sobą prostokąty. Większość lewej strony zajmują natomiast trójkąty ostrokątne. Dopiero wpatrując się, ujrzymy, że nakreślone przez artystę figury układają się w ptaki, ludzi, budynki i góry. Uchwycenie tematu obrazu dodatkowo utrudnia jego szkicowy charakter. Chwistek użył tylko pięciu kolorów: niebieskiego, zielonego, pomarańczowego, czerwonego i brązowego. Barwy zimne (niebieski i zielony) znajdują się po lewej stronie, a kolory ciepłe (pomarańczowy, czerwony i brązowy) – po prawej. Ten podział dobrze widać, mimo że farba została nałożona dość oszczędnie, a niektóre fragmenty papieru w ogóle nią nie pokryto. W innych miejscach warstwa koloru jest tak cienka, że przebija przez nią szkic.

Leon Chwistek, Kompozycja formistyczna z łabędziami, około 1925, Muzeum Sztuki w Łodzi, licencja PD, źródło: cyfrowe zbiory muzeum

Chwistek malując Kompozycję formistyczną z łabędziami, zastosował się do zasad teorii strefizmu, którą sam wymyślił. Polegała ona na dzieleniu obrazu na strefy poprzez grupowanie podobnych kształtów i kolorów. Konkretne fragmenty kompozycji miały być zdominowane przez jedną barwę i jedną powtarzającą się figurę. Dokładnie tak jak dzieje się to w Kompozycji formistycznej z łabędziami.

Portret Leona Chwistka, około 1907–1912, Zakład Fotograficzny Kuczyński i Gürtler, licencja PD, Biblioteka Narodowa, źródło: Polona

Strefizm był odpowiedzią Chwistka na tradycyjną sztukę. Szukał dla niej lepszej alternatywy. Chciał stworzyć polską awangardę. Zaczął działać w tym kierunku już długo przed sformułowaniem teorii strefizmu. W 1917 roku, wraz z kilkoma innym artystami, w tym przyjacielem z dzieciństwa Stanisławem Ignacym Witkiewiczem, założył grupę Ekspresjoniści Polscy. Dwa lata później zamieniła się ona w Formistów. Chwistek był czołowym teoretykiem tego ugrupowania. O formizmie pisał, że „[…] dąży do czystego piękna i związanych z nim uczuć radości i entuzjazmu”. Strefizm stanowił kolejny krok w tę stronę.

Formułując obie te teorie, formizm i później – po rozpadzie Formistów – strefizm, Chwistek korzystał ze swojego bogatego doświadczenia naukowego. Oprócz sztuki zajmował się równocześnie matematyką i filozofią. Studiował obie te dziedziny. W 1906 roku doktoryzował się z filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w 1928 roku habilitował z zakresu logiki matematycznej.

Leon Chwistek, Leżący akt kobiecy, około 1922, Muzeum Narodowe w Krakowie, licencja PD, źródło: zbiory cyfrowe muzeum

Środowisko akademickie, szczególnie to związane z macierzystym uniwersytetem Chwistka, podchodziło z dystansem do jego pracy naukowej. Rozpiętość zainteresowań, od sztuki i jej teorii, przez filozofię, po matematykę, budziła ich podejrzliwość. Ostatecznie ta ogólna niechęć środowiska spowodowała, że Chwistek wyjechał z Krakowa i na stałe związał się z Uniwersytetem Lwowskim.

Międzynarodowa kolekcja sztuki nowoczesnej (fragment katalogu), Łódź 1932, licencja PD, Biblioteka Narodowa, źródło: Polona

Nowoczesność twórczości Chwistka sprawiła, że jego prace stały się częścią wyjątkowej kolekcji sztuki. Pod koniec lat dwudziestych XX wieku Władysław Strzemiński, malarz awangardowy i teoretyk sztuki, zwrócił się do łódzkich władz z propozycją współpracy. Zainicjował powstanie zbiorów sztuki nowoczesnej i poszukiwał miejsca, w którym mogą zostać pokazane szerszej publiczności. Kolekcja miała być przeglądem najnowszej sztuki – zarówno polskiej, jak i zagranicznej. Dzięki współpracy artystów i miasta w lutym 1931 roku otwarto Międzynarodową Kolekcję Sztuki Nowoczesnej. Było to unikatowe wydarzenie nie tylko na skalę europejską, ale także światową. Z czasem, dzięki nieustającym staraniom członków grupy a.r., zbiory się rozrastały. Do 1939 roku zgromadzono ponad sto prac, między innymi takich twórców, jak Hans Arp, Max Ernst, Katarzyna Kobro czy Leon Chwistek. Międzynarodowa Kolekcja Sztuki Nowoczesnej Grupy a.r. stanowi teraz część zbiorów Muzeum Sztuki w Łodzi, które kontynuuje tradycję prezentowania nowej sztuki, rozpoczętą prawie sto lat temu w tym mieście.

Martyna Kliks

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Proletariusze w aureolach? Obraz Karola Hillera "Robotnicy" ze zbiorów Muzeum Sztuki w Łodzi

Awangardowy wizerunek kontrowersyjnego poety. Portret Brunona Jasieńskiego Tytusa Czyżewskiego w Muzeum Sztuki w Łodzi
Jak z kalejdoskopu. "Dancing" Władysława Roguskiego z Muzeum Narodowego w Poznaniu
Nie tylko forma. Abstrakcyjna sztuka zaangażowana - Bezrobotni Władysława Strzemińskiego w Muzeum Sztuki w Łodzi