Maszyna do szycia to jeden z ważniejszych wynalazków w dziejach ludzkości. Będąc kamieniem milowym w rozwoju przemysłu odzieżowego, uwolniła ona krawcowe od żmudnego szycia ręcznego, stając się przy tym także symbolem emancypacji kobiet. Na szeroką skalę rozpoczęto sprzedaż maszyn do szycia w połowie XIX stulecia. Wśród nich znajdowała się między innymi maszyna autorstwa Bernharda Stoewera, której egzemplarz można obecnie zobaczyć na wystawie stałej „Hans Stettiner i Jan Szczeciński. Życie codzienne w Szczecinie w XX wieku” w Muzeum Narodowym w Szczecinie.
Pierwsze próby zastąpienia ręcznej pracy szwaczek częściowo zautomatyzowanym urządzeniem podjęto już na przełomie XVII i XVIII wieku, kiedy to zauważono ogromną potrzebę zmechanizowania szycia ręcznego. Przez kolejne lata wielu wynalazców próbowało skonstruować maszynę do szycia, wprowadzając innowacje. Niektóre były mniej lub bardziej udane, nie zostały jednak zastosowane w produkcji. Zmiana nastąpiła dopiero w połowie XIX stulecia za sprawą Isaaca Merritta Singera, który jako pierwszy dostrzegł potrzebę produkowania maszyn dla gospodarstw domowych.
Maszyna do szycia ze stolikiem, metal, drewno, wyrób fabryczny, lata dwudzieste i trzydzieste XX wieku, ze zbiorów Muzeum Narodowego w Szczecinie, fot. Grzegorz Solecki
W tym samym czasie w Szczecinie swoje pierwsze maszyny do szycia zaczął również tworzyć Bernhard Stoewer. Jako mechanik i właściciel warsztatu w Greifenhagen (obecnie Gryfino) w 1857 roku wziął udział w pokazie techniki w Lipsku, gdzie udało mu się zobaczyć pierwszą maszynę do szycia. Podjął on wówczas decyzję o jej skonstruowaniu. Niestety w niewielkim Greifenhagen było to dość trudne, nie tylko bowiem mało kto wiedział o istnieniu takiego urządzenia, ale również wielu odstraszała jego zbyt wysoka cena. W tym czasie do młodego Stoewera zgłosiło się wojsko stacjonujące w Szczecinie, zlecając mu naprawę jedynej w ich posiadaniu maszyny do szycia. Z tej pracy wywiązał się na tyle dobrze, iż podjął decyzję o utworzeniu w Szczecinie zakładu zajmującego się naprawą i budową maszyn do szycia. Początki były jednak dość trudne. W pierwszym roku działalności udało mu się wyprodukować tylko trzy maszyny. W miarę upływu czasu produkcja jednak rozwijała się, a odbiorców znajdowano nie tylko w kraju, ale i za granicą.
Maszyna do szycia ze stolikiem, metal, drewno, wyrób fabryczny, lata dwudzieste i trzydzieste XX wieku, ze zbiorów Muzeum Narodowego w Szczecinie, fot. Grzegorz Solecki
Tworzono różne modele. Jeden z nich to VS III – mocowany na dwóch szerokich nogach z ozdobnym kratowaniem, w które był wkomponowany złoty napis „STOEWER”. Podobny kolor miały również frontowe i tylne krawędzie nóg, ozdobione dodatkowo stylizowanym ornamentem roślinnym. Do lewej nogi były przytwierdzone kółka umożliwiające łatwe przymocowanie maszyny, a od wewnętrznej strony nóg – przyśrubowany mechanizm wprawiający maszynę w ruch. Na nodze maszyny w metalowym owalu dodatkowo znajdował się emblemat Stoewera: litery S i B z malutkim smokiem w górnej części litery S. Na tylnej stronie nogi była zaś umieszczona instrukcja dotycząca grubości używanych igieł i nici. Maszynę przymocowywano do blatu zawiasami w taki sposób, aby można było schować ją do pojemnika umieszczonego pod spodem. Co ciekawe, powierzchnię blatu ozdabiano paskiem wzorów geometrycznych – przypominającym podziałkę skali, dzięki czemu mogła służyć jako miara.
Reklama maszyn do szycia firmy Stoewer, reprodukcja z czasopisma „Amtliches Nachrichtenblatt des Stettiner Verkehrsvereins G.m.b.H.”, (Szczecin) 1 XII 1929, nr 23, s. 16
Po I wojnie światowej produkcja maszyn mocno podupadła. Z powodu silnej konkurencji oraz niekorzystnej sytuacji gospodarczej przedsiębiorstwo zaczęło przeżywać kryzys. W 1931 roku sprzedano licencję na maszyny do szycia firmie Adolf Knoch’s z Saalfeld, wstrzymując jednocześnie ich produkcję.
Anna Lew-Machniak
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU