„Pójdź kochany turysto w te kiermaszowe uliczki, których ściany tworzą góry obwarzanków, zwanych u nas powszechnie smorgońskimi, serc barwnych i gorących, stosów beczek i cebrów, garnków, kilimów i płócien” – zachęcał „Wilnianin” w 1937 roku do odwiedzenia jarmarku Świętego Kazimierza. Atmosferę tego wyjątkowego wydarzenia doskonale oddają zdjęcia Bolesławy Zdanowskiej z polskich i litewskich zbiorów.
O Bolesławie Zdanowskiej pisze się prawie zawsze w kontekście jej współpracy z mężem Edmundem. Oboje byli uczniami Jana Bułhaka, a także członkami powołanych przez niego organizacji: Fotoklubu Wileńskiego i Fotoklubu Polskiego. Razem również prowadzili zakład fotograficzny w Wilnie w latach trzydziestych XX wieku, a potem, po wojnie, w Gdyni. Najczęściej wspólnie podpisywali odbitki, przez co trudno odróżnić prace każdego z nich. Szeroka publiczność znała je za sprawą wystaw, publikacji, a przede wszystkim licznie drukowanych pocztówek. Uważne przyjrzenie się powstałym w okresie wileńskim pracom pozwala na wydzielenie z nich grupy kadrów, które niewątpliwie wyszły z warsztatu Zdanowskiej. Bardziej niż architektura czy pejzaże Wileńszczyzny interesowali ją bowiem jej mieszkańcy. Zdjęcia te przedstawiają między innymi sceny z lokalnych jarmarków, organizowanych w rytmie świąt religijnych, z których najważniejsze to Kaziuki rozpoczynające się w Dzień Świętego Kazimierza – patrona miasta (4 marca), kiermasze na dni świętego Jerzego, świętych Piotra i Pawła oraz targi Świętego Bartłomieja.
Bolesława Zdanowska, Kiermasz św. Kazimierza, tzw. Kaziuki, Wilno, lata trzydzieste XX w., Muzeum Etnograficzne im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu, prawa zastrzeżone, dzięki uprzejmości muzeum
Największym rozmachem i popularnością cieszyły się Kaziuki odbywające się w Wilnie od 1636 roku, kiedy uroczyście przeniesiono relikwie księcia Kazimierza Jagiellończyka, wyniesionego na ołtarze przez papieża Klemensa XIII, do kaplicy w katedrze wileńskiej. Od tego czasu na plac katedralny, a potem plac Łukiski, zjeżdżali się chłopi, rzemieślnicy i artyści, początkowo z regionu, a później z całej Litwy, oferując swoje towary, z których najbardziej zachwycano się ponoć sercami piernikowymi.
Bolesława Zdanowska, Kiermasz św. Kazimierza, tzw. Kaziuki, Wilno, lata trzydzieste XX w., Muzeum Etnograficzne im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu, prawa zastrzeżone, dzięki uprzejmości muzeum
Wspominający wileńską młodość Tadeusz Łopalewski pisał: „Ogromne powodzenie na kaziukowym targu miały wielkie, kolorowe, lukrem ozdobione serca piernikowe, z napisem «Kocham cię» albo «Przym moje serce». Młodzieńcy ofiarowywali je swym dziewczynom, z wymownym spojrzeniem w oczy”. Zdanowska dokumentowała urocze sprzedawczynie serc i innych osób handlujących na Kaziukach w latach trzydziestych, a jej zdjęcia charakteryzują się świeżością spojrzenia, żywym i autentycznym zainteresowaniem modelem. Robiona przez kilka lat dokumentacja Kaziuków stanowi dziś cenny materiał ukazujący nie tylko przedstawicieli różnych warstw społeczeństwa północno-wschodniej części II Rzeczypospolitej, ale też ich zawody oraz wytwory, z których sporo obecnie nie istnieje.
Bolesława Zdanowska, Kiermasz św. Kazimierza, tzw. Kaziuki, Wilno, lata trzydzieste XX w., Muzeum Etnograficzne im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu, prawa zastrzeżone, dzięki uprzejmości muzeum
Zdanowska, choć urodzona w Warszawie, pochodziła z rodziny o korzeniach rosyjskich. W wieku 16 lat zamieszkała z rodzicami w Kownie, a cztery lata później, w 1928 roku, została studentką założonego przez Jana Bułhaka i Ferdynanda Ruszczyca Zakładu Fotografii Artystycznej na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. Ślub z fotografem Edmundem Zdanowskim odbył się już po jej debiucie na Wystawie Fotografii Artystycznej we Lwowie w 1927 roku.
Bolesława Zdanowska, Kiermasz św. Kazimierza, tzw. Kaziuki, Wilno, lata trzydzieste XX w., Muzeum Etnograficzne im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu, prawa zastrzeżone, dzięki uprzejmości muzeum
Prowadzony przez nią wspólnie z mężem wileński zakład strawił pożar w 1944 roku, przez co duża część archiwum odbitek i negatywów została stracona. Szczęśliwie zachowana część przedwojennej spuścizny, znajdująca się w zbiorach instytucji oraz kolekcjach prywatnych, jest wyjątkowym świadectwem funkcjonowania wielonarodowościowego społeczeństwa wschodnich terenów II Rzeczypospolitej. Po przeprowadzce do Gdyni Zdanowscy kontynuowali działalność fotograficzną i edukacyjną, tworząc zrąb tamtejszego środowiska twórczego oraz pozostawiając grono uczniów.
Małgorzata Grąbczewska
Powrót