Czy w średniowieczu kobieta mogła zasiadać na tronie? Wydawać dokumenty? Dzielnie walczyć z konkurentami do tronu? Wbrew pozorom historia zna wiele takich przykładów. Na terenie Górnego Śląska pierwszą taką księżną była tajemnicza Wiola. Jej losy stanowią ilustrację prawdziwej siły i determinacji w niełatwych czasach.
Gdy w 1138 roku Bolesław Krzywousty dzielił kraj, zapewne nie przypuszczał, do czego ta decyzja doprowadzi. Wraz ze śmiercią książąt dzielnicowych każde z księstw dziedzicznych miało być dzielone pomiędzy synów, a następnie między ich synów. Z upływem lat podziały postępowały, a władcy poszczególnych terytoriów często rywalizowali ze sobą, spierali się o skrawki obszarów lub usiłowali przejąć rządy w sąsiednich władztwach, gdy zaistniał tam jakiś kryzys. Tak też się stało, gdy zmarł książę opolski Kazimierz I. Ale po kolei.
Pieczęć księżnej opolskiej Wioli, rycina z opracowania Kazimierza Stronczyńskiego Pomniki książęce Piastów, lenników dawnej Polski w pieczęciach, budowlach, grobowcach i innych starożytnościach, zebrane i objaśnione, Piotrków 1888, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona
Księstwo opolskie (zwane także opolsko-raciborskim) w XIII wieku obejmowało tereny, które dziś nazywamy Górnym Śląskiem, choć to pojęcie jeszcze wówczas nie funkcjonowało. Od 1211 roku rządził tu wspomniany Kazimierz I, który za żonę pojął tajemniczą Wiolę. Nie wiadomo, kiedy się urodziła, nie mamy pewności, skąd pochodziła. Jan Długosz napisał o niej, że była Bułgarką, co historycy w dużej części ochoczo podchwycili. Pojawiły się teorie tłumaczące, w jaki sposób mogło dojść do tego małżeństwa. Sugeruje się, że Kazimierz brał udział w krucjacie i w drodze powrotnej z Ziemi Świętej, przez Bułgarię, poślubił jedną z tamtejszych księżniczek, Wiolę. Niemal od razu odezwały się głosy krytyczne – jak to, mało znaczące książątko z prowincjonalnego księstwa i córka bułgarskiego cara? (Bułgaria była wówczas potężnym krajem). Dlatego niektórzy nie dowierzają Długoszowi, wskazując rodzinne strony Wioli gdzieś na Rusi lub Węgrzech.
Kościół Świętej Trójcy w Opolu wraz z kaplicą Świętej Anny, w której znajduje się mauzoleum Piastów opolskich; na wschodniej ścianie kaplicy kiedyś były umieszczone reprodukcje pieczęci Wioli i Kazimierza I, fot. Agata Muszyńska, licencja CC BY-NC-ND 3.0 PL
Jednak nie tylko pochodzenie Wioli świadczy o jej wyjątkowości w krajobrazie historycznym Górnego Śląska. Wiemy na pewno, że gdy Kazimierz opolski zmarł w 1229 lub 1230 roku, jego synowie, Mieszko i Władysław, byli jeszcze małoletni. Zgodnie z prawem opiekę nad nimi, a tym samym rządy w Opolu objęła Wiola jako ich matka. I bynajmniej nie zamierzała biernie czekać, aż starszy syn dorośnie, tylko od razu przejęła obowiązki, wraz ze wszystkimi prerogatywami władcy. Zarządzała kancelarią, wydawała dokumenty, można jej też przypisać kilka fundacji kościelnych z tego okresu.
Miała także własną pieczęć. Na widocznym na niej wizerunku księżna zasiada na tronie – jest to więc tak zwana pieczęć majestatyczna. Warto dodać, że to pierwsza tego typu na Śląsku (na pieczęciach innych władców z tego okresu zwykle przedstawiano ich w pozycji stojącej lub na koniu). Wiola trzyma za ręce dwóch synów. To oni są źródłem jej władzy, a ona rządzi w ich imieniu. Trzeba spojrzeć na jej ramiona i kolana, które przypominają elementy zbroi płytowej, w tym nakolanniki i naramienniki. Oczywiście jak zawsze w przypadku tego typu przedstawień ikonograficznych trudno do końca określić intencje autora. Mogły to być również suknia pofałdowana w okolicy kolan i płaszcz narzucony na ramiona.
Kościół i zabudowania klasztoru Norbertanek w Czarnowąsach – miejsce pochówku Kazimierza I opolskiego i prawdopodobnie Wioli, rys. Friedrich Bernhard Werner, ryt. Johann Bartholomäus Strahowsky, 1751, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona
Pieczęć Wioli znamy dopiero z dokumentu z 1234 roku (aczkolwiek prawdopodobnie sporządziła ją dużo wcześniej). Dokument ten, dobrze zachowany, znajduje się w Archiwum Państwowym we Wrocławiu. Woskowe pieczęcie księżnej oraz Henryka Brodatego wiszą na brązowych sznurach. Dlaczego Henryka Brodatego? Książę rządził w sąsiednim Wrocławiu i miał chrapkę na księstwo opolskie, w którym chwilowo nie było męskiego władcy. Wiola jednak nie zamierzała się ugiąć przed próbami odebrania jej opieki nad synami, konsekwentnie tytułowała się księżną opolską, a w obronie przed zakusami Henryka Brodatego wystarała się o bulle protekcyjne u samego papieża, który zobowiązał do opieki nad nią polskich biskupów. W 1234 roku Wiola i Henryk Brodaty zawarli swego rodzaju rozejm – książę uznał prawa Wioli do rządów w Opolu. Wystawiony wówczas dokument jest tego wyrazem.
Pomnik Kazimierza I opolskiego; w tle widoczna Kamienica Książęca na Rynku – własność Piastów opolskich do 1532 roku, licencja CC BY-NC-ND 3.0 PL, źródło: foto.poczet.com
Przyszedł czas, kiedy Mieszko dorósł do samodzielnego objęcia rządów. Wiola nie usunęła się w cień, miała nadal duże wpływy, a Mieszko nadał jej również w dożywocie dwa bardzo ważne strategicznie grody: Cieszyn i Racibórz. Występowała też jako księżna kaliska – w Kaliszu i Rudzie sprawowała przez pewien czas rządy w imieniu młodszego syna, Władysława. Zmarła 7 września 1251 roku i prawdopodobnie została pochowana wraz z mężem w ufundowanym przez nich oboje klasztorze Norbertanek w Czarnowąsach.
Agata Muszyńska
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU