Od czasu wojny trzydziestoletniej (1618–1648) Habsburgowie, „władcy arcykatoliccy”, usilnie starali się wykorzenić protestantyzm ze swoich ziem, do których należał również Śląsk. Podczas trwających ponad sto lat prześladowań cesarz tylko raz okazał śląskim luteranom łaskę, i to wcale nie dobrowolnie. Pamiątką po tym wydarzeniu są osobliwe laski łaski eksponowane w Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze i w Muzeum Protestantyzmu w Cieszynie.
Na początku akcji rekatolicyzacyjnej na większości obszaru Śląska luteranom, którzy stanowili przeważającą część mieszkańców krainy, odebrano wszystkie kościoły, których było ponad tysiąc! Od tamtej pory nabożeństwa ewangelickie odbywały się tylko w trzech kościołach Pokoju: w Głogowie, Jaworze i Świdnicy. Wyznawcy konfesji augsburskiej mogli odwiedzać też świątynie zagraniczne, zwane granicznymi i ucieczkowymi. W każdym razie wizyta w kościele oznaczała zwykle długą i uciążliwą podróż.
Laska łaski w Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze, fot. Wojciech Gruk, dzięki uprzejmości muzeum
Pielgrzymi los luteranów zdawał się przypieczętowany na wieki, gdy jego niespodziewana poprawa nastąpiła w 1707 roku za sprawą… króla szwedzkiego Karola XII Wittelsbacha. Ten młody władca był uważany wtedy za największego obrońcę luteranizmu w Europie, ponadto dysponującego niepokonaną armią. Rok wcześniej osobiście poznał on niedolę śląskich współwyznawców, gdy na czele swojej armii przemierzał Śląsk z zamiarem zaatakowania Saksonii. Wstrząśnięty zagroził cesarzowi Józefowi I Habsburgowi wojną, gdyby ten nie ulżył swym ewangelickim poddanym.
Laska łaski w Muzeum Protestantyzmu w Cieszynie, fot. Marcin Gabryś, dzięki uprzejmości autora
Józef I przystał na ugodę, która została zawarta 1 września 1707 roku w Altranstädt. Wśród wynegocjowanych przez Szwedów postanowień najbardziej symboliczna była zgoda katolickiego cesarza na budowę sześciu nowych świątyń luterańskich, które stanęły w Cieszynie, Jeleniej Górze, Kamiennej Górze, Kożuchowie, Miliczu i Żaganiu. Habsburska propaganda zrobiła następnie wiele, by przedstawić tę wymuszoną zgodę jako łaskę cesarza. Stąd nazywa się je kościołami Łaski.
Portrety cesarza Józefa I i króla Szwecji Karola XII na śląskim druku z około 1707 roku, domena publiczna
W „propagandzie łaski” duże znaczenie miały specyficzne ceremonie wyznaczania miejsc pod budowę świątyń. W ich trakcie ważną rolę spełniały prezentowane laski przysyłane z Wiednia. W kluczowym momencie ceremonii, po odczytaniu aktu cesarskiego pozwolenia, dwaj emisariusze zatykali laskę w ziemi na znak, że od tamtej pory była ona protestancką enklawą w katolickim kraju. Zaraz potem, na długo przed wzniesieniem kościoła, tłumnie zgromadzeni luteranie odprawiali tam pierwsze nabożeństwo. Same zaś laski przechowywali jak najcenniejsze relikwie.
Kamienna Góra, katolicki kościół Matki Bożej Różańcowej, dawny luterański kościół Łaski imienia Trójcy Świętej, fot. Aw58, licencja CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
Mimo to do naszych czasów przetrwały jedynie dwa z sześciu przedmiotów, eksponowane w Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze i w Muzeum Protestantyzmu w Cieszynie, przy czym laska z Cieszyna jest pozbawiona trzonu. Wspólny element obu egzemplarzy to dwugłowy orzeł habsburski trzymający berło i miecz. Ponad nim, w wersji cieszyńskiej, znajduje się portrecik cesarza Józefa I, w wersji kamiennogórskiej zaś banderola z napisem „Gloriosa Caesaris Iosephi Libertas”, co znaczy „Chwalebne pozwolenie cesarza Józefa”.
Cieszyn, ewangelicki Kościół Jezusowy (kościół Łaski), licencja CC BY-SA 3.0 pl, Wikimedia Commons, fot. Hons084
W rzeczywistości jednak luteranie znakomicie zdawali sobie sprawę z tego, któremu władcy faktycznie winni byli wdzięczność. Znalazła ona wyraz w formie architektonicznej kościołów Łaski w Jeleniej Górze i Kamiennej Górze, wzorowanych na jednej z najważniejszych świątyń stolicy Szwecji – kościele Katarzyny w Sztokholmie.
Sztokholm, kościół Katarzyny, licencja CC BY-SA 3.0, fot. ArildV
Spośród kościołów Łaski tylko cieszyński wciąż nieprzerwanie służył i nadal służy luteranom, czego skutkiem na Śląsku Cieszyńskim mieszka obecnie około 40 tysięcy polskich ewangelików, czyli około połowy całej ich liczby. Kościoły w Jeleniej Górze, Kamiennej Górze i Miliczu po zakończeniu II wojny światowej zagospodarowali katolicy, a świątynie w Żaganiu i Kożuchowie, o wybitnej wartości historycznej i artystycznej, zburzono barbarzyńsko w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku.
Wojciech Gruk
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU