Gniezno
Historyk Władysław Semkowicz pisał: pod koniec X wieku terytorium państwowe Polski obejmowało niemal dokładnie obszar dorzeczy Odry i Wisły. Obie rzeki wiązały wszystkie ziemie rdzennie polskie w zawartą i spoistą całość. Bieg dopływów zewnętrznych tych rzek wyznaczał kierunek ekspansji. W tak zakreślonej przestrzeni, rola organizatorów państwa przypadła gnieźnieńskim Piastom: Lestkowi, Siemomysłowi oraz Mieszkowi I. Ich rodzima kraina, położona nad Wartą, ciążyła w naturalny sposób ku Odrze, ale otwierała się też na środkowe dorzecze Wisły. W dokumencie Dagome iudex (992) pojawiło się dla Mieszkowego władztwa określenie państwo Schinesghe – nazwa utworzona zapewne od stołecznego Gniezna. Aktywność polityczna Piastów znalazła oparcie w warunkach geograficznych dorzecza Odry i Wisły. Wielkopolska stała się zwornikiem obu dorzeczy i głównym ośrodkiem młodej państwowości polskiej. Znajdowała się w otulinie innych dzielnic polskich i nie stykała się z granicami zewnętrznymi kraju. Były to idealne warunki dla centrum politycznego i kościelnego władztwa Piastów.
Wielkopolska nie utrzymała jednak roli politycznego centrum kraju. Ośrodek decyzyjny przesunął się jeszcze w XI wieku do Krakowa, by na krótko zagościć w Płocku, po czym ponownie w XII wieku znalazł się w Małopolsce. Po kilku stuleciach centrum polityczne przeniosło się do Warszawy. Gdy obserwujemy te zmiany na mapie Polski, to dostrzeżemy, że polityczny środek ciężkości znajdował się zawsze w obrębie terytorium położonego między Odrą, Notecią a Wisłą. Tę przestrzeń – zresztą o wybitnych walorach strategicznych – geograf Andrzej Piskozub nazwał rdzeniem piastowskiej państwowości. W minionym tysiącleciu wszystkie centra polityczne Polski – Gniezno, Kraków, Warszawa – znalazły się na tym obszarze. Podobnie rzecz się miała z arcybiskupstwem i biskupstwami powstałymi w okresie wczesnopiastowskim i trwale funkcjonującymi. Stolice hierarchów kościelnych w Gnieźnie i Poznaniu pozostawały w rdzennej przestrzeni, zaś biskupstwa w Krakowie, Wrocławiu, Płocku i Włocławku na jej obrzeżach. Przesunięcia ośrodka stołecznego, mimo iż dokonywały się na stosunkowo niewielkim obszarze – między Odrą, Notecią a Wisłą, pozostają jednak swoistą cechą rozwojową państwa polskiego.
Co sprawiło, że Wielkopolska, będąca kolebką państwowości, wyczerpała swój potencjał ośrodka dyspozycyjnego Piastów? Przecież rozlewiska Warty, od ujścia Noteci aż do Odry, czyniły tę ziemię bezpieczną od zachodu, a Noteć chroniła ją od północy. Jednak zagrożenie przyszło z południa, gdy książę czeski Brzetysław I wykorzystał rozpad władztwa Mieszka II i złupił w 1039 roku Wielkopolskę. Kraina pozbawiona struktur państwowych i kościelnych nie pozostawała atrakcyjnym miejscem dla Kazimierza I Odnowiciela, przystępującego do odbudowy monarchii. Nadto pomoc cesarstwa w odbudowie Polski ograniczała Piastom możliwość prowadzenia aktywnej polityki z Wielkopolski. Dynastia zatem opuściła swą rodową przestrzeń i wybrała Kraków. Małopolska, z zasobnym rolnictwem, oparta o łuk karpacki i otoczona od zachodu oraz od północy ziemiami polskimi gwarantowała im bezpieczeństwo. Miejscem koronacji pozostało jednak Gniezno, w którym Bolesław II Śmiały reaktywował metropolię kościelną i gdzie sam przyjął koronę (1076). Małopolska sprzyjała też kontaktom Piastów z Węgrami oraz z Rusią. Już panowanie Bolesława Śmiałego potwierdziło nowe możliwości małopolskiego adresu, mimo że król popadł w konflikt z tamtejszym możnowładztwem.