Panie na prawo, panowie na lewo… ale chwila, chwila!

Gimnazjalne świadectwo szkolne w zbiorach Muzeum Ziemi Rawskiej w Rawie Mazowieckiej

Tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości zaczęło stabilizować się życie kulturalne i społeczne obywateli Rzeczypospolitej. Jednym z filarów budowy nowego kraju była edukacja. W Muzeum Ziemi Rawskiej w Rawie Mazowieckiej znajdują się świadectwa szkolne z tego okresu. Jedno z nich, pochodzące z 1926 roku, należało do Leonarda Lisickiego. Podobnie jak pamiętnik jego żony trafiło do Muzeum jako darowizna. Oba eksponaty są ważnymi źródłami do dziejów miasta. Przyjrzyjmy się jednemu z nich. Czy w dwudziestoleciu ludzie uczyli się tak jak my dzisiaj?

 

Jest rok 1920. Kraj rozpoczyna powojenną odbudowę. Pierwsze lata upływają pod znakiem wielkich migracji ludzi w poszukiwaniu domu czy lepszej pracy. Właśnie z takiego powodu do Rawy Mazowieckiej trafia małżeństwo Kasprzyków – Stefania i Stanisław. Oboje posiadają absolutorium Uniwersytetu Jagiellońskiego, co szybko pozwala im znaleźć pracę w szkołach. W Rawie Mazowieckiej w tym okresie istnieją dwie szkoły średnie – czteroklasowa Pensja Żeńska Mirosławy Składkowskiej-Niedzielskiej oraz sześcioklasowa Szkoła Męska kierowana przez Zarząd Główny Związku Zawodowego Nauczycielstwa Polskich Szkół Średnich. Stefania uczy w szkole żeńskiej między innymi fizyki i matematyki, natomiast jej mąż w szkole męskiej piastuje urząd kierownika oraz uczy, podobnie jak Stefania, przedmiotów przyrodniczych.

 

Świadectwo Szkolne Leonarda Lisieckiego, 19 czerwca 1926 roku, Zbiory Muzeum Ziemi Rawskiej w Rawie Mazowieckiej

Struktura szkolnictwa w dwudziestoleciu międzywojennym różniła się od dzisiejszej. Do reformy szkolnictwa w roku 1932 uczniowie mieli obowiązek uczęszczania do siedmioklasowej szkoły powszechnej, która gwarantowała wykształcenie podstawowe. Jeżeli uczeń zamierzał uzyskać wykształcenie średnie lub wyższe kontynuował naukę w gimnazjum. Do trzyletniego gimnazjum niższego przyjmowano absolwentów czwartej klasy szkoły powszechnej, pod warunkiem zdania egzaminu wstępnego.  Po ukończeniu siódmej klasy szkoły powszechnej, podobnie jak po ukończeniu gimnazjum niższego, trafiano do pięcioletniego gimnazjum wyższego. Naukę w gimnazjum wyższym wieńczyła matura. Dziewczynki i chłopcy w szkołach średnich zwykle uczyli się osobno – szkoły koedukacyjne należały w początkach dwudziestolecia do rzadkości.

 

Stefania i Stanisław Kasprzykowie, kierownicy Gimnazjum Koedukacyjnego w Rawie Mazowieckiej, lata 20. XX wieku, Zbiory Muzeum Ziemi Rawskiej w Rawie Mazowieckiej

W Rawie Mazowieckiej nadchodzi jednak duch zmian. W momencie likwidacji pensji żeńskiej oraz szkoły męskiej w 1921 roku małżeństwo Kasprzyków przejęło budynek szkoły żeńskiej i utworzyło tam pięcioklasową Szkołę Żeńską o profilu humanistycznym. Zaledwie rok później w swoje podwoje szkoła zaprosiła pierwszych chłopców, a w 1926 roku uzyskała status szkoły państwowej i zmieniła nazwę na Gimnazjum Koedukacyjne Stefanii Kasprzykowej w Rawie Mazowieckiej. Gimnazjum istniało od 1926 do 1930 roku, było jedyną szkołą średnią w powiecie. Jego żywot był krótki, ponieważ kryzys ekonomiczny i zawirowania polityczne nie sprzyjały stabilizacji, jednak maturę zdało tu pięć roczników absolwentów, w tym Leonard Lisicki. Żona Leonarda, Zofia, wspominała, że klasy były liczne i mimo koedukacyjnego charakteru szkoły – złożone głownie z chłopców. Uczono się takich przedmiotów jak dzisiaj, a ponadto filozofii i łaciny. Wielu absolwentów poszło na studia wyższe. Ówczesna szkoła była nie tylko miejscem kształcenia, ale też punktem życia kulturalnego rawskiej społeczności. Działało tu harcerstwo, drużyna sportowa, zespół strzelecki, teatr amatorski. Młodzież wraz z nauczycielami corocznie wyjeżdżała na majówki oraz organizowała loterie fantowe i zabawy taneczne. 

 

Zajęcia w jednej z klas Gimnazjum Koedukacyjnego w Rawie Mazowieckiej, lata 20. XX wieku, Zbiory Muzeum Ziemi Rawskiej w Rawie Mazowieckiej

Świadectwo szkolne z tego okresu, nazywane „Oceną Postępów”, znacznie różniło się od współczesnego. Wszystkie informacje na temat ucznia wypełniano ręcznie, a na samym początku zaznaczano wyznanie właściciela dokumentu, co dzisiaj jest nie do pomyślenia! Nazwy przedmiotów były nieco inne niż dzisiaj: zamiast plastyki były rysunki, zamiast muzyki – śpiew, zamiast techniki - roboty ręczne, zamiast wychowania fizycznego –gimnastyka. Matematyka była podzielona na 4 działy: arytmetykę, algebrę, geometrię i trygonometrię, natomiast z języka polskiego wyodrębniono ocenę za pismo. Uczniowie rawskiego gimnazjum uczyli się również łaciny i propedeutyki filozofii, czego dzisiaj nie doświadczymy.  

Główny budynek Gimnazjum Koedukacyjnego w Rawie Mazowieckiej (już nie istniejący), po II wojnie światowej, Zbiory Muzeum Ziemi Rawskiej w Rawie Mazowieckiej

Leonard z pewnością nie lubił się uczyć, o czym świadczą jego słabe oceny oraz dostateczna pilność. Z pewnością uwielbiał obserwować zjawiska fizyczne, był osobą wierzącą i wysportowaną, o czym świadczą wysokie oceny osiągnięte z tych przedmiotów. Zachowanie gimnazjalisty również zostało wysoko ocenione, z czego możemy wnioskować, że był on dobrze wychowany. W ciągu roku opuścił jedynie 11 godzin, z czego wszystkie były usprawiedliwione. Najprawdopodobniej nieobecność Leonarda w szkole była spowodowana chorobą lub obowiązkami domowymi, ale kto wie, czy w tym czasie nie grał z chłopcami w piłkę lub nie włóczył się po lasach?

 

Marcelina Jankowska, Dawid Szczepaniak, Sebastian Gromek, Michał Górecki

pod kierunkiem Eweliny Kwaczyńskiej

Szkoła Podstawowa im. ks. Jerzego Popiełuszki w Chodnowie

Powrót
drukuj wyślij facebook