Ukochany dom dziadków Courantów

Drzwi i próg z Muzeum Pro Memoria Edith Stein w Lublińcu

Solidne drewniane drzwi i kamienny próg, datowane na drugą połowę XIX wieku, to jedyne oryginalne eksponaty pochodzące z domu Courantów - dziadków Edyty Stein.  Drzwi, przez które kiedyś przechodzili goście Courantów, dzisiaj są przechowywane w muzeum w Lublińcu i zapraszają do poznania historii Edyty Stein – patronki miasta i Europy.

 

Sprawiają solidne i zarazem eleganckie wrażenie: wykonane z dębu, składają się z dwóch skrzydeł, zdobionych pięknymi witrażami. Dodatkowym elementem dekoracyjnym jest oryginalna XIX-wieczna klamka. Choć w muzeum poświęconym Edycie Stein znajduje się wiele eksponatów, oryginalne są tylko dwie rzeczy: drzwi wejściowe i kamienny próg, na którym siadała mała Edytka, kiedy odwiedzała swoich dziadków.  

Dom wybudowała Samuel Courant – dziadek Edyty – rok po tym, jak w 1856 roku kupił posesję. Państwo Steinowie (Zygfryd /Siegfried/ i Augusta) zamieszkali tu w roku 1882 i tu urodziło się czworo z jedenaściorga ich dzieci. Byli pobożną rodziną żydowską - modlitwę przy stole odmawiano po hebrajsku oraz zawsze starannie dopełniano obrzędy przewidziane przez Talmud. Na parterze domu zlokalizowane były sklepy prowadzone przez rodzinę, natomiast na piętrze znajdowało się obszerne mieszkanie, złożone z pięciu pokoi i kuchni. Na poddaszu znajdowały się dwa pokoje mieszkalne, kuchnia i suszarnia. W 1888 roku rodzice Edyty zamieszkali w małym domku, zwanym „willą”, należącym do dziadków. Posesja domu obejmowała podwórko, ogródek i sad. Wkrótce potem, w 1890 roku, rodzina Steinów przeprowadziła się do Wrocławia, jednak nadal chętnie przyjeżdżała w odwiedziny podczas wakacji.

Drewniane drzwi, 2 poł. XIX wieku, Muzeum Pro Memoria Edith Stein w Lublińcu, autor zdjęcia Marzena Kowalik

Edyta Stein przyszła na świat w 1891 roku, już we Wrocławiu, jako jedno z siedmiorga urodzonych w tym mieście dzieci Steinów, w wielkie święto Pojednania (Jom Kipur). Była dziewczynką bardzo zdolną i ciekawą świata. Chciała pójść do szkoły ze swoją siostrą Erną, na co jej mama nie wyraziła zgody. Została natomiast posłana do przedszkola. Dla małej Edyty było to nie do przyjęcia i za wszelką cenę starała się odwieść mamę od tej decyzji. Siostra Teresa Renata od Ducha Świętego tak opisywała pewną historię: „Tak nadszedł straszny dzień. Lało jak z cebra. Wtedy Edyta przedsięwzięła ostatnią, desperacką próbę oświadczając energicznie «(…) nie mogę iść do przedszkola, bo moje buciki zbytnio się zabrudzą». Ale i to nie pomogło”. Jednak po pewnym czasie zrezygnowano z pobytu w przedszkolu i mała Edyta rozpoczęła naukę w szkole.

 

Drewniane drzwi, 2 poł. XIX wieku, Muzeum Pro Memoria Edith Stein w Lublińcu, autor zdjęcia Marzena Kowalik

Uczyła się bardzo dobrze. Była pilna i sumienna. Kiedy zaczęła chodzić szkoły, zmienił się jej stosunek do religii. W wieku piętnastu lat stała się osobą niewierzącą. Mówiła o sobie „ateistka, całkiem świadomie i z własnej woli”. Judaizm zniechęcał Edytę drobiazgowością przepisów, które uznawała za przesadne i niezrozumiałe. W 1911 roku zdała maturę z wyróżnieniem i podjęła studia na Uniwersytecie Wrocławskim. Oprócz filozofii wybrała jeszcze trzy inne kierunki: psychologię, historię i literaturę niemiecką. Do  religii i wiary wracała powoli. Długo szukała swojej drogi duchowej. 

Drewniane drzwi, 2 poł. XIX wieku, Muzeum Pro Memoria Edith Stein w Lublińcu, autor zdjęcia Marzena Kowalik

Czy kamienny próg domu dziadków, na którym siadywała Edyta, był świadkiem jej rozterek i przemyśleń? W swoich wspomnieniach często nawiązywała do wakacyjnych wizyt w Lublinitz (Lublińcu) jak do czasu radosnego dzieciństwa. W rodzinnym domu Courantów panowała życzliwa, rodzinna i przyjacielska atmosfera. W dni targowe dziewczynka pomagała w sklepie, a wieczorami siadała z rodzeństwem i dziadkami na sklepowych schodach i prowadzili długie rozmowy. Zawsze mawiała, że Lubliniec to jej „ukochane miasto”.

 

Igor Opałka, zdjęcie z Muzeum Pro Memoria Edith Stein w Lublińcu

W 1922 roku Courantowie sprzedali kamienicę i opuścili Lubliniec. Tymczasem dorosła już Edyta, pracująca jako nauczycielka i wykładowczyni, zaczęła interesować się katechizmem katolickim. W tym samym roku, gdy Courantowie wyprowadzili się z Lublińca, ona zdecydowała się przyjąć chrzest (1 stycznia). Rodzina była zaskoczona decyzją Edyty o konwersji  oraz o wstąpieniu do zakonu.  14 października 1933 roku w Kolonii Edyta Stein wstąpiła do Karmelitanek Bosych. 15 lutego 1934 roku odbyły się jej obłóczyny i otrzymała  imię Teresa Benedykta od Krzyża. Przez kolejne lata, aż do wybuchu wojny, siostra Teresa poświęcała się modlitwie i nauce. Już w roku 1938, w obliczu narastających prześladowań ludności żydowskiej, została przeniesiona do Echt w Holandii.

Edith Stein, domena publiczna, Wikimedia Common 

W kwietniu 1942 r., krótko po zajęciu Holandii przez Niemców, Teresa wraz z rodzona siostrą Różą zostały wezwane do urzędu w Maastricht w celu kontroli dokumentów. Okazało się, że w dowodach osobistych zauważono brak dużej litery „J” oznaczającej pochodzenie żydowskie. Rozkazano im jak najszybciej uzupełnić brakujące dane. Nieoczekiwanie 2 sierpnia 1942 roku w holenderskich domach zakonnych rozpoczęły się aresztowania osób pochodzenia żydowskiego. Również do Echt przybyli esesmani i zabrali siostrę Stein. Teresa wraz z Różą opuściły klauzurę, udając się w nieznanym sobie kierunku. 7 sierpnia 1942 roku załadowane zostały do pociągu, którego stacją końcową był obóz śmierci w Auschwitz. Dwa dni później zostały zgładzone w komorze gazowej.

Drzwi dawnego domu Courantów (odkupionego w 1933 roku przez Ryszarda Ullmana) przetrwały wojenną zawieruchę. Na potężnej futrynie widać jednak cięcia i wgniecenia powstałe w czasie wojny. Przez wiele lat leżały zapomniane w piwnicy. Aż pewnego razu postanowiono je porąbać i spalić. Kto tak właściwie je uratował - nie wiemy, ale na pewno jesteśmy tej osobie wdzięczni za ich ocalenie. Sam dom został w 1988 roku przekazany przez potomków Ullmana Towarzystwu im. Edyty Stein, a następnie władzom miasta dla celów muzealnych.

 

Antonina Benecka, Igor Opałka

pod kierunkiem Doroty Opałki, Marzeny Kowalik

Szkoła Podstawowa nr 1 im. Marii Konopnickiej w Lublińcu


Źródło: Towarzystwo im. Edyty Stein, Prawda wiary, Historia życia Św. Teresy Benedykty od Krzyża

Powrót
drukuj wyślij facebook