Odsiecz Wiednia w 1683 r. oddaliła widmo ekspansji tureckiej w Europie Zachodniej. W starciu państw tworzących późniejszą Świętą Ligę (zawartą przez Państwo Kościelne, Cesarstwo, Wenecję i Rzeczpospolitą 5 marca 1684 r.) z Turkami sławą okrył się przede wszystkim król Polski – Jan III Sobieski. Królewskie zwycięstwo pod Wiedniem, a następnie pod Parkànami (9 X 1683) świętowano nie tylko w stolicy Cesarstwa, w Wiedniu, ale także w Rzymie, Madrycie, Londynie, we Wrocławiu, w Toruniu i Gdańsku.
Triumfalny wjazd króla do Krakowa miał centralny charakter. Dnia 22 listopada rajcy krakowscy podjęli decyzję, by uroczysty wjazd króla (który tradycją nawiązywał do antycznego pochodu zwycięskich cesarzy), został uświetniony specjalnym fajerwerkiem i strzelaniem na wiwat oraz bogatą ucztą na cześć Jana III. Pochód królewski, który u bram Krakowa pojawił się 23 grudnia, powitały władze miejskie. Poza wyrażonymi gratulacjami rajcy ofiarowali królowi złoconą tacę napełnioną monetami; symbolizowała ona dostatek, bogactwo i dobroduszność króla. Po przekroczeniu Bramy Floriańskiej pochód skierował się wprost na Wawel, gdzie w katedrze, przy dźwiękach wystrzałów z dział, wiwatów i hymnu Te Deum laudamus, Jan III otrzymał błogosławieństwo. Następnego dnia, w wigilię Bożego Narodzenia, król ponownie nawiedził świątynię i złożył przy grobie św. Stanisława – zwanym ołtarzem Ojczyny – wielką chorągiew wezyra, zdobytą pod Wiedniem.
Jan Gotfryd Holl, Taca z przedstawieniem Jana III i Marii Kazimiery na wozie triumfalnym, 1683, Muzeum Pałacu Jana III w Wilanowie
Uroczystości miejskie odbyły się 27 grudnia, w święto Jana Ewangelisty, patrona króla. Tuż po mszy świętej para królewska udała się na uroczysty obiad przygotowany w kamienicy Tucciego (obecnie Stary Rynek 22). Na miejscu król z małżonką zostali powitani oracją oraz pochodem cechów. Po posiłku rozegrać się miało najważniejsze: prezentacja łuku triumfalnego oraz pokaz fajerwerków.
Wystrój bramy triumfalnej – złożonej z trzech łuków – nawiązywał do sposobu obrazowania splendoru władzy. Ideę tę podkreślały malowidła, inskrypcje i emblematy. Pierwszy łuk wyobrażał postać króla pędzącego na koniu i wywijającego szablą. Na filarach umieszczono napisy: Defensori, Victori, Triumphatori (Obrońcy, Zwycięzcy, Tryumfatorowi), poniżej siedzieli tureccy baszowie ze zniżoną w geście poddaństwa głową, przy których widniał napis: „Tak barbarzyństwo, tak dumne karki zwyciężone leżą; w wielkim królu Janie zwyciężył Bóg”. Poza napisami ważną wymowę miały posągi Marsa i Pallady, symbolizujące wojowniczość i rozwagę, które łączono z cnotami kolejno Jana III Sobieskiego i Marii Kazimiery.
Jan Höhn, medal Jana III na zwycięstwo pod Wiedniem (awers), srebro, 1683, Zamek Królewski w Warszawie
Drugi łuk bramy zadedykowano królewiczowi Jakubowi, który wsławił się zdobyciem twierdzy Seczany. Kompozycji tej dopełniał polski orzeł trzymający w szponach insygnia królewskie oraz pioruny wycelowane w smoka – symbol tureckiej furii. Zza orła wyłaniał się anioł, który w geście koronacji polskiego godła państwowego wyrażał znak Bożej Opatrzności patronującej królowi na polu bitwy. Dopełnieniem spektaklu wokół bramy tryumfalnej był fajerwerk. Niekorzystna aura pokrzyżowała jednak plany. Deszcz spowodował zalanie moździerzy i zgasił race. Na skutek niewłaściwych obliczeń oraz nienajlepszej pogody doszło do przedwczesnych wybuchów, w wyniku czego ucierpieli puszkarze i odpalający race.
Całość uroczystości oddawała bogactwo i gościnność miasta, a przede wszystkim chwałę należną Janowi III. Oryginalny i jednolicie przemyślany spektakl parateatralny na długie lata upamiętnił wiktorię wiedeńską. Dekoracje stały na Rynku aż do czasu wyjazdu monarchy z Krakowa w marcu 1684 r. W tym czasie król odwiedził Akademię Krakowską, w murach której za młodu wraz z bratem Markiem pobierał pierwsze nauki oraz świątynie krakowskie, w tym kościół pw. św. Anny, gdzie przy grobie św. Jana Kantego złożył dwa buńczuki tureckie.
Jarosław Pietrzak
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU