Wśród wielu bezcennych eksponatów związanych z naszymi królami, hetmanami i wybitnymi żołnierzami szabla Stefana Batorego ze zbiorów warszawskiego Muzeum Wojska Polskiego zajmuje szczególne miejsce. Jest nie tylko pamiątką po wybitnym władcy, ale także doskonałym przykładem broni, która w Rzeczypospolitej szlacheckiej zrobiła zawrotną karierę i trwale wrosła w tradycję narodową.
Szabla jest obecna w strofach naszego hymnu narodowego, wspomina o niej także znane przysłowie: „Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki”. Jakkolwiek trudno rozstrzygnąć, który z narodów pierwszy zasłynął z zamiłowania do szlachetnych trunków, szabla zyskała w Polsce popularność właśnie za sprawą Węgier.
Stefan Batory, kopia Janusza Podolskiego według portretu Mikołaja Marcina Kobera, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, fot. MWP
W okresie rozkwitu średniowiecza oba państwa pozostawały w kręgu kultury zachodnioeuropejskiej, a zasadniczą bronią ciężkozbrojnych rycerzy był miecz. Ekspansja Turków osmańskich na tereny Europy i podbój znacznej części Bałkanów, także Węgier, wywarły duży wpływ na zmiany wojskowości w krajach, które musiały mierzyć się z armiami kolejnych sułtanów. Efektem orientalizacji było upowszechnienie się szabli (broni siecznej o zakrzywionej głowni) w niemal całej Europie Wschodniej. Stanowiła atrybut wszystkich armii o charakterze kawaleryjskim, a więc tatarskiej, moskiewskiej, mołdawskiej, ale także węgierskiej (siedmiogrodzkiej) oraz polskiej i litewskiej.
Mikołaj Radziwiłł żegna króla Stefana Batorego odjeżdżającego spod Pskowa 1 grudnia 1581 r., rysunek nieznanego autora z epoki, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, fot. MWP
Szable były używane u nas już na przełomie XV i XVI wieku. Widzimy je między innymi na wspaniałym obrazie przedstawiającym bitwę pod Orszą (1514 rok), gdzie stanowią uzbrojenie husarzy (wówczas w niczym jeszcze nie przypominali późniejszych skrzydlatych jeźdźców spod Kircholmu czy Kłuszyna). Jednak dopiero z chwilą wstąpienia na tron księcia siedmiogrodzkiego Stefana Batorego (1576 rok), który gruntownie przebudował polską wojskowość i w trzech imponujących kampaniach rozgromił wojska moskiewskie cara Iwana Groźnego, szabla stała się naszym podstawowym orężem. Bez zaangażowania na wschodzie, bez unii z Litwą, bez Wołynia, Podola i Ukrainy nie byłoby też zapewne polskiej szabli. Ale i bez Węgrów, którzy w drodze ewolucji wykształcili broń cenioną także i przez naszą szlachtę.
Chorągiew (oddział) piechoty polskiej uwieczniona na tak zwanej Rolce Sztokholmskiej – gwaszu przedstawiającym odbyty 4 grudnia 1605 roku tryumfalny wjazd króla Zygmunta III Wazy do Krakowa z okazji jego małżeństwa z austriacką arcyksiężniczką Konstancją, reprodukcja, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, fot. MWP
Szabla turecka stała się dla naszych południowych sąsiadów punktem wyjścia stworzenia oryginalnej i funkcjonalnej broni. „Węgierka” charakteryzowała się otwartą rękojeścią (to znaczy pozbawioną kabłąka), prostym jelcem (elementem chroniącym rękę) i szeroką głownią o niewielkiej krzywiźnie. Była to broń typowo bojowa, sposobna do potężnych uderzeń znad głowy, znakomita dla kawalerzystów, choć używana także w piechocie. Z taką właśnie szablą portretował naszego monarchę Jan Matejko w Poczcie królów polskich oraz na imponującym obrazie Batory pod Pskowem.

Szabla należąca według tradycji do króla Stefana Batorego, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, fot. MWP
Szabla przypisywana Batoremu, podarowana niegdyś Augustowi II i przechowywana w drezdeńskich zbiorach królewskich, została zakupiona przez wiedeńskiego antykwariusza Szymona Szwarca i przekazana w 1928 roku do Muzeum Wojska. Jej długość wynosi 96 centymetrów. Głownia, zwana także brzeszczotem lub klingą, mierzy 84 centymetry i posiada tak zwany młotek, czyli konstrukcyjny uskok na grzbiecie, który wyodrębnia dolną część głowni – ostry sztych. Na płazie zewnętrznym znajduje się ornament w postaci lwa. Rękojeść posiada bardzo długi jelec oraz wąsy – co stanowi charakterystyczną cechę wczesnych szabel węgierskich – i jest zakończona lekko pochyloną ku przodowi migdałowatą głowicą. Trzon rękojeści jest wykonany z drewna i obciągnięty skórą. Pochwa drewniana, także pokryta skórą, posiada szereg okuć i skórzane rapcie (pasy służące do przypasania szabli). Broń jest bogato dekorowana motywami roślinnymi oraz srebrzeniami i złoceniami. Datowana na lata sześćdziesiąte XVI wieku, należy do najpiękniejszych szabel węgierskich w polskich zbiorach.
Michał Mackiewicz
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU