NA POCZĄTKU LAT SIEDEMDZIESIĄTYCH XX W. PODCZAS POGŁĘBIANIA KORYTA ODRY ZOSTAŁA WYŁOWIONA TABLICA Z POLSKIM GODŁEM. SZYBKO OKAZAŁO SIĘ, ŻE POCHODZIŁA ONA Z BUDYNKU KONSULATU RP ISTNIEJĄCEGO W SZCZECINIE PRZED II WOJNĄ ŚWIATOWĄ.
W latach dwudziestych była ona powodem sporu pomiędzy placówką dyplomatyczną RP w Szczecinie a firmą Halig, będącą właścicielem Pommernhausu, budynku w którym strona polska wynajmowała lokal. Zatarg ten był na tyle poważny, iż nie tylko wywołał żywe dyskusje wśród szczecińskiej opinii publicznej, ale również stanowił przedmiot zainteresowania ministerstw spraw zagranicznych Polski i Niemiec. Związany był on ze sprzeciwem dyrekcji firmy Halig dotyczącym wywieszenia przez agencję konsularną RP na budynku Pommernhausu szyldu oraz tablicy z polskim godłem państwowym. Niemieckie przedsiębiorstwo powoływało się bowiem na przepisy o szyldach, które obowiązywały stosownie do kontraktu dzierżawy. Nie zgadzała się z tym polska placówka, uznając te stwierdzenia za całkowicie bezzasadne. Wskazywano, że jednym z podstawowych oraz powszechnie uznawanych przywilejów konsularnych było wywieszenie godła na budynku konsulatu. Konflikt ten był na tyle poważny, iż rozpatrywał go nawet Trybunał Kompetencyjny w Berlinie, który ostatecznie całkowicie zaaprobował stanowisko strony polskiej.
Godło z konsulatu Rzeczpospolitej Polskiej w Szczecinie, okres międzywojenny, fot. G. Solecki, Muzeum Narodowe w Szczecinie
Nie był to jednak jedyny epizod związany z polskim godłem w przedwojennym Szczecinie. Po pewnym czasie tarcza ta stała się po raz kolejny przedmiotem incydentu polsko-niemieckiego. W nocy z 15 na 16 lipca 1933 r. zrzucono ją z budynku Konsulatu RP, mieszczącego się wówczas przy Friedrich-Karlstrasse 9 (obecnie ul. Józefa Piłsudskiego 9). Sprawa oparła się o pruskie ministerstwo spraw wewnętrznych, które przekazało „wyrazy ubolewania z powodu zajść”, ale jak informował prezydent szczecińskiej policji, „wszelkie starania, by ująć sprawców, którzy zdjęli tablicę z konsulatu polskiego, do dziś niestety są bez rezultatu”.
Według przekazów ustnych we wrześniu 1939 r. tarcza została obrzucona kamieniami i zerwana przez niemiecką organizację młodzieżową – Hitlerjugend, która w pochodzie zaniosła ją w kierunku Odry, a następnie wrzuciła do rzeki. Wyłowiona po trzydziestu latach, została przekazana do Muzeum Narodowego w Szczecinie, gdzie stanowi jeden z najważniejszych eksponatów związanych z działalnością Konsulatu RP w przedwojennym Szczecinie.
Anna Lew-Machniak
Powrót