Kazimierza Sichulskiego (1879–1942) kojarzymy przede wszystkim jako przedstawiciela folklorystycznego nurtu w sztuce Młodej Polski, zafascynowanego Huculszczyzną. Tymczasem artysta ten zaangażowany był też w twórczość o charakterze nieco rozrywkowym: należał do grona twórców kabaretu „Zielony balonik”, a także rysował satyryczne obrazki do gazet i karykatury. Do tej ostatniej grupy zaliczane są jego rysunki ukazujące Józefa Piłsudskiego w towarzystwie Wernyhory i Stańczyka.
Rysunki przedstawiające Piłsudskiego (pastel, akwarela) powstawały w Zakopanem w czasie I wojny światowej; jedna z kilku zachowanych wersji (z 1917 roku) znajduje się w zbiorach Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, zaś najwcześniejsza – z 1915 roku – przechowywana jest w Muzeum Tatrzańskim im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. Kazimierz Sichulski stworzył zresztą całą kolekcję różnych karykatur dla restauracji Stanisława Karpowicza przy Krupówkach: podobno a conto tej pracy otrzymywał w owym lokalu śniadania, obiady, kolacje i napoje. W przypadku wizerunku Piłsudskiego dzieło Sichulskiego nie wydaje się jednak prześmiewcze: jego bohater ukazany jest raczej jako dumny i waleczny wódz. Dodatkowa obecność Wernyhory i Stańczyka sprawia, że rysunki te są bardziej portretami alegorycznymi niż karykaturami.
Kazimierz Sichulski, Portret Józefa Piłsudskiego z Wernyhorą i Stańczykiem, 1917, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, cyfrowe MNW
Stańczyk i Wernyhora to bohaterowie dwóch słynnych dzieł Jana Matejki, odnoszących się do zagadnień związanych z utratą przez Polskę niepodległości. W obrazie Hołd Pruski (1879–1882) artysta obdarzył postać zamyślonego błazna własną twarzą. Smutek Stańczyka związany jest z jego pesymistycznymi przewidywaniami odnośnie do przyszłości Polski: błazen najwyraźniej nie cieszy się z sekularyzacji państwa krzyżackiego i składanego królowi Zygmuntowi Staremu hołdu. Mądry Stańczyk jako jedyny zdaje się przeczuwać, że Prusy nie będą wieczystym lennikiem Królestwa Polskiego, lecz kiedyś staną się jednym z zaborców Polski.
Kazimierz Sichulski, Portret Józefa Piłsudskiego z Wernyhorą i Stańczykiem, 1915, Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem
Z kolei Wernyhora to XVIII-wieczny legendarny ukraiński lirnik (wędrowny bajarz ludowy) i wieszcz – Matejko namalował go w latach 1883–1884 jako natchnionego proroka. Wernyhora miał przewidzieć bunty kozackie, rozbiory oraz nieudane powstania, ale także ostateczne odzyskanie przez Polskę niepodległości. Wobec spełnienia się wszystkich negatywnych przewidywań Wernyhory powszechnie oczekiwano także przepowiedzianego przez niego odrodzenia się polskiej państwowości.
Jan Matejko, Hołd Pruski, Jan Matejko, Hołd Pruski, 1879-1882, Muzeum Narodowe w Krakowie, katalog zbiorów, Wikimedia Commons
Sichulski sportretował Józefa Piłsudskiego na chwilę przed tym wyczekiwanym przez wiele pokoleń momentem, kiedy to w 1918 roku Polska znów pojawiła się na mapie Europy jako niepodległe państwo. Dumny Piłsudski z rysunku wywalczył tę niepodległość (zarówno trzymaną w dłoniach szablą, jak i odpowiednimi decyzjami politycznymi): wyrównał rachunki błędów przeszłości, które reprezentował smutek Stańczyka, i doprowadził do spełnienia się nadziei o odrodzeniu Polski, uosabianej przez postać Wernyhory.
Magdalena Łanuszka
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU