Heligonka to rodzaj harmonii o specyficznym mechanizmie. Niewielkie rozmiary łączy z bogatymi możliwościami brzmieniowymi. W pierwszej połowie XIX wieku rozpowszechniła się w Austrii, Czechach, na Śląsku i w Małopolsce, zyskując renomę instrumentu ludowego, bez którego nie może się obejść żadne tradycyjne wesele.
Instrument, prezentowany w dąbrowskim Ośrodku Spotkania Kultur, powstał w niemieckiej manufakturze około stu lat temu. Wymiary nierozciągniętej harmonii to zaledwie 27 x 40 x 15 centymetrów. Drewniane elementy wycięto w fantazyjne wzory, ozdobne są również okucia i napisy. Miech, niegdyś ukazujący jaskrawe kwiatowe desenie, spłowiał i pokrył się kurzem.
Heligonka, lata 20. XX w., Ośrodek Spotkania Kultur w Dąbrowie Tarnowskiej, licencja PD, źródło: Wirtualne Muzea Małopolski
Próbując zrozumieć działanie heligonki (czy też blisko z nią spokrewnionych harmonii i akordeonu), możemy wyobrazić ją sobie jako wielką harmonijkę ustną, w której głosy basowe i melodyczne rozdzielono na dwie „skrzynki”, a pomiędzy nimi umieszczono miech tłoczący powietrze. We wnętrzu heligonki znajdują się głosy, czyli metalowe stroiki ułożone rzędami w „skrzynkach”. Każdy stroik ma małą metalową blaszkę, którą tłoczone powietrze wprawia w drgania, aby powstał dźwięk o konkretnej wysokości. Naciskając guziki, muzyk określa, do którego stroika dostanie się powietrze. Swoistą cechę heligonki stanowi to, że przy naciśnięciu określonego guzika instrument wyda inny dźwięk w czasie rozciągania, a inny podczas ściskania miechu, bo powietrze zostanie skierowane do innego stroika. Przy mniejszej liczbie guzików, niż na przykład harmonia, heligonka ma pokaźny zasób dźwięków. W prawej części instrumentu są umieszczone stroiki o wyższym brzmieniu, natomiast w lewej części – stroiki brzmiące nisko, ułożone według stroju instrumentu tak, aby łatwo dobierać akordy. Układ stroików i możliwych do zagrania współbrzmień sprawia, że na heligonce gra się wygodnie i intuicyjnie w tonacjach durowych („wesołych”), a więc nie usłyszymy na niej muzyki smutnej ani rzewnej. Muzyk może wygrywać melodię, korzystając z przycisków obsługiwanych prawą ręką, i dodawać akompaniament harmoniczny w basach obsługiwanych lewą ręką. Wymaga to nie lada biegłości i koordynacji.
Heligonka, lata 20. XX w., Ośrodek Spotkania Kultur w Dąbrowie Tarnowskiej, licencja PD, źródło: Wirtualne Muzea Małopolski
W Czechach, Słowacji oraz na Żywiecczyźnie wciąż jest żywa tradycja gry na heligonce i przekazywania instrumentu oraz umiejętności z pokolenia na pokolenie. Dzięki temu możemy poznać i usłyszeć instrumenty pieczołowicie pielęgnowane, o pięknym dźwięku i wyglądzie. Najczęściej spotkamy heligonki z czeskich manufaktur. Natomiast podobnych do tej przechowywanej w Dąbrowie Tarnowskiej pojawia się znacznie mniej. W okresie największej popularności heligonek istniało wiele małych manufaktur, które dziś rozpoznajemy po sygnaturach. Napisy na naszym zabytku budzą zdumienie swoją wielojęzycznością: nazwa wytwórni „Armonica italiano” brzmi z włoska, ale angielskie wyrażenie „made in Germany” określa Niemcy jako miejsce produkcji. „Vulkan” napisano w dwóch miejscach odmiennie – przez „c” i przez „k”. Trudno dziś określić, dlaczego twórcy instrumentu nadali mu tak „światową” wizytówkę.
Heligonka, lata 20. XX w., Ośrodek Spotkania Kultur w Dąbrowie Tarnowskiej, licencja PD, źródło: Wirtualne Muzea Małopolski
Tymczasem heligonka to instrument mocno związany z określonym regionem i typem muzyki. Jej lekkie i jasne brzmienie znakomicie pasowało do wesel, na których grywano skoczne polki i krakowiaki. Świetnie sprawdzała się też w czasie kolędowania czy innych tradycyjnych obrzędów, w czasie których grało się, chodząc od domu do domu. Heligonka to instrument, którego brzmienie wywołuje uśmiech, a w rękach biegłego muzyka każdego porwie do tańca.
Karolina Szurek
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU