Gdybyśmy pamiątki wojenne ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego pogrupowali według ich wartości historycznej, to wśród tych najcenniejszych znalazłby się niewątpliwie sztandar bajończyków. Jest symbolem patriotyzmu, poświęcenia, a przede wszystkim opowieścią o jednym z najegzotyczniejszych polskich oddziałów z I wojny światowej.
Gdy latem 1914 roku narastał światowy konflikt, Polski nie było na mapie. Znaleźli się jednak Polacy, którzy niezależnie od tego, gdzie przebywali, chcieli się bić o jej niepodległość. Także we Francji. Niestety, z przyczyn politycznych formowanie wojska narodowego było w owym czasie niemożliwe. Rosja carska, jedno z mocarstw, które dokonały rozbioru Rzeczypospolitej, należała do strategicznych sojuszników Francji i sprzeciwiała się wszelkim manifestacjom polskiego patriotyzmu. Francuzi musieli liczyć się z jej stanowiskiem, wobec tego naszych ochotników skierowano do Legii Cudzoziemskiej.
Sztandar polskich ochotników w Legii Cudzoziemskiej, niemy świadek walk na froncie zachodnim. Nawet dziś, pomimo zabiegów konserwatorskich, doskonale widać przestrzeliny od niemieckich kul; jest ich ponoć 34, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, fot. Pracownia Fotograficzna MWP
W ramach jednego z batalionów wchodzących w skład 2 Pułku Marszowego (jednostki zapasowej formowanej na bazie skierowanego na front 1 Pułku Cudzoziemskiego) zorganizowano polską kompanię. Szkolenie odbywało się w Bajonnie, stąd też oddział zapisał się na kartach historii jako bajończycy lub Legion Bajończyków. Tu, w Akwitanii, u stóp Pirenejów powstał także sztandar, którego projekt sporządzili artyści Xawery Dunikowski (najsłynniejszy polski rzeźbiarz XX wieku) i Jan Żyznowski. Na czerwonym tle znalazł się biały orzeł bez korony. Modernistyczny w formie, ale nawiązujący do tradycji jagiellońskiej. Życzliwe Polakom kobiety z Bajonny wyhaftowały płat w prywatnym zakładzie pani Berrogain.
Fragment planszy ilustracyjnej Sympathies de races – Pologne et France, przedstawiający idealizowaną wizję ataku bajończyków na niemieckie pozycje; widać sztandar i jego pierwszego chorążego, Władysława Szujskiego, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, fot. Pracownia Fotograficzna MWP
17 września 1914 roku sztandar poświęcono uroczyście w miejscowym kościele, aczkolwiek bez kłopotliwego dla Francuzów formalnego ceremoniału wojskowego. Chorążym został Władysław Szujski, główny inicjator przedsięwzięcia, a zarazem syn Józefa, jednego z najwybitniejszych dziewiętnastowiecznych krakowskich historyków. W październiku 1914 roku kompania, a wraz z nią także sztandar, trafiła na front w Szampanii. Tam powstał pomysł, aby godło wykorzystać w charakterze „wabika” na Polaków – Wielkopolan walczących w pułkach kajzera (w języku niemieckim – cesarz). Ci, widząc łopoczącego białego orła na czerwonym tle, byliby zapewne skłonni porzucić Niemców i zbiec do rodaków znajdujących się po przeciwnej stronie barykady. Niestety akcja się nie powiodła. Zatknięty na przedpiersiu okopu sztandar został podziurawiony kulami, a ratujący go Szujski otrzymał śmiertelny postrzał. Był to najbardziej dramatyczny i pamiętny zarazem epizod w historii sztandaru.
W maju 1915 roku polska kompania biła się pod Arras, gdzie w brawurowym ataku zdobyła cztery linie niemieckich okopów. 16 czerwca Polacy stoczyli ostatnią walkę na pozycji Notre Dame de Loretto, atakując pod Souchez: „Walka trwała 3 dni – dzień i noc. Niemcy chcieli nas wyprzeć z zabranej im pozycji. Atakowali nas strasznie, rzucali na nas bomby z gazami trującymi. […] Pozostało nas tylko 20 Polaków” (list nieznanego z nazwiska bajończyka). Zdziesiątkowany oddział przestał istnieć.
Uwieczniony na fotografii moment dekoracji sztandaru bajczyków Krzyżem Wojennym przez prezydenta Francji, Brienne, 22 czerwca 1918 roku, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie
Tradycje bajończyków kontynuował 1 Pułk Strzelców Pieszych Armii Polskiej we Francji – formacji utworzonej w 1917 roku i dowodzonej (od października 1918 roku) przez generała Józefa Hallera. Zasługi pierwszych polskich ochotników, którzy przelali swą krew na ołtarzu niepodległości, doceniono 22 czerwca 1918 roku w Brienne. Podczas uroczystego wręczania znaków bojowych 1 Pułkowi Strzelców Pieszych prezydent Republiki Francuskiej Raymond Poincaré udekorował sztandar z Bajonny Krzyżem Wojennym (Croix de Guerre) z palmą. 14 lipca 1919 roku poczet sztandarowy ze znakiem bojowym legendarnej kompanii bajończyków przemaszerował pod paryskim Łukiem Triumfalnym podczas Święta Zwycięstwa.
Gablota poświęcona bajończykom na wystawie o Armii Polskiej we Francji. Poza sztandarem widoczny mundur polskiego ochotnika Jana Kozierowskiego; do kompletu brakuje tylko czerwonych spodni, w jakich wojsko III Republiki wystąpiło do boju w 1914 roku; zabytek zaginął w czasie II wojny światowej, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, 2017, fot. Pracownia Fotograficzna MWP
Dwa lata później relikwia trafiła do Muzeum Wojska Polskiego jako depozyt Stowarzyszenia Legionu Bajońskiego. Już w 1923 roku zabrano ją stamtąd i przekazano 43 Pułkowi Piechoty z Dubna kultywującemu tradycje bajończyków i 1 Pułku Strzelców. Dopiero w 1939 roku sztandar ponownie znalazł się w muzeum, gdzie przetrwał szczęśliwie okupację niemiecką.
Wydana we Francji pocztówka z wizerunkiem sztandaru bajończyków; dobrze widoczne przestrzeliny, zbiory Michała Mackiewicza
W 1971 roku poddano go gruntownym zabiegom konserwatorskim. Ze sporządzonego wówczas opisu dowiadujemy się, że „Chorągiew [jest] podwójna, dwustronna, z karmazynowego atłasu (na podłożu bawełnianym). Po obydwu stronach na środku aplikowany z srebrnej lamy i haftowany nicią srebrną (metalową) orzeł. […] Przy chorągwi szarfa trójkolorowa, czerwono-biało-niebieska z haftowanym złotem i cekinami napisem”. Napis, wykonany w języku francuskim, brzmi: „Francuzi i Polacy zawsze przyjaciółmi”. Ale nie tylko trójkolorowa szarfa zdobi sztandar. Są także dwie wstęgi orderowe: pierwsza od francuskiego Krzyża Wojennego, druga od Krzyża Srebrnego Orderu Virtuti Militari. O nadanie najwyższego polskiego odznaczenia wojskowego zabiegał generał Haller: „Popieram gorąco wniosek o odznaczenie tego już starszego sztandaru orderem Virtuti Militari V Klasy; będzie to jednocześnie pięknem i jedynem uznaniem ze strony Polski dla wysiłku wojennego emigracji we Francji, która okazała w dzielnym Oddziale Bajończyków wysoki patriotyzm”. W 1922 roku wniosek został zatwierdzony przez Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego.
Michał Mackiewicz
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU