Niewiele jest miejsc o podobnej historii. Gdańska stocznia, w której produkowano okręty wojenne na potrzeby niemieckiej II i III Rzeszy, stała się po wojnie kolebką polskiej wolności. Światową sławę zyskała jako miejsce narodzin Solidarności, a jej rola podkreślona została w 2014 roku poprzez przyznanie jej Znaku Dziedzictwa Europejskiego ― wyróżnienia nadawanego obiektom, które odegrały szczególną rolę w kształtowaniu kultury i historii kontynentu.
Stocznia Gdańska jest jednym z najstarszych i najdłużej funkcjonujących na Pomorzu zakładów przemysłowych. Jej początki na terenie tzw. Młodego Miasta sięgają połowy XIX wieku, kiedy Gdańsk był pod panowaniem Królestwa Prus. Funkcjonowała tam wówczas baza remontu korwet, która następnie została przekształcona w stocznię. Po wojnie prusko-francuskiej w 1871 roku część kontrybucji wojennych przeznaczono na modernizację zakładu, nazwanego Stocznią Cesarską. Zbudowano wtedy najstarsze murowane obiekty, częściowo zachowane do dziś. W końcu XIX wieku na północ od państwowej stoczni powstał prywatny zakład budowy statków, będący filią elbląskiej stoczni Ferdinanda Schichaua. Oba zakłady podczas I i II wojny światowej odegrały dużą rolę w zaopatrywaniu niemieckiej marynarki wojennej w okręty podwodne. Łącznie zbudowano tutaj ponad 150 różnego typu U-Bootów.
Wodowanie w Stoczni Schichaua, 1904 (Die Schichau-Werke in Elbing, Danzig und Pillau, 1837–1912, Berlin-Schöneberg 1913), dzięki uprzejmości autorki
Po 1945 roku rozpoczął się polski etap historii obu zakładów. Dwa lata później zostały one połączone w jedno przedsiębiorstwo ― Stocznię Gdańską. Mimo znacznych zniszczeń oraz wywiezieniu przez armię czerwoną dużej części wyposażenia połączony zakład rozpoczął produkcję statków. W 1948 roku zwodowano pierwszy wybudowany w Polsce statek pełnomorski, nazwany od nazwiska przodującego stoczniowego trasera ― Sołdkiem. Obecnie Sołdek służy jako statek-muzeum, będąc częścią Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Wiec z udziałem namiestnika Okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie Alberta Forstera na terenie gdańskiej stoczni, 1939, zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego (NAC)
W 1967 roku Stoczni Gdańskiej nadano imię Włodzimierza Lenina. Zatrudniała wówczas kilkanaście tysięcy pracowników i była w stanie budować najbardziej skomplikowane jednostki. Pod względem wielkości produkcji. zajmowała piąte miejsce na świecie, a tempo realizacji było imponujące ― rocznie wodowano nawet 30 jednostek!
Fragment terenu Stoczni Gdańskiej im. Lenina, lata siedemdziesiąte XX w., fot. Janusz Uklejewski, zbiory Europejskiego Centrum Solidarności
Stocznia Gdańska była w czasach PRL-u niemalże samowystarczalnym organizmem, „miastem w mieście”. Była nie tylko zakładem pracy, ale także miejscem, w którym spędzano czas wolny. Dysponowała własnymi ośrodkami wypoczynkowymi, przedszkolami i żłobkami, szpitalem, domem kultury z kinem i biblioteką, halą sportową. Pracownicy zakładu udzielali się, grając w stoczniowej orkiestrze, uczestnicząc w zajęciach grupy tanecznej czy sekcji sportowych ― od łyżwiarskiej po bokserską.
Lech Wałęsa podczas strajku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, sierpień 1980, fot. S. Składanowski, zbiory Europejskiego Centrum Solidarności
Jednak to nie osiągi produkcyjne ani skala oferty socjalnej zapewniły Stoczni Gdańskiej miejsce w dziejach Polski. To właśnie tutaj zaczęły się dwa najważniejsze protesty w powojennej historii kraju ― tragiczny Grudzień 1970 roku, zakończony brutalną pacyfikacją oraz zwycięski Sierpień 1980 roku, który w dalszej perspektywie przyczynił się do upadku komunizmu w tej części Europy.
W 1988 roku komunistyczny rząd postawił zakład w stan upadłości, mimo że nie miało to ekonomicznego uzasadnienia. Osiem lat później, już po przemianach demokratycznych, w wyniku pogarszającego się stanu stoczni ogłoszono jej upadłość.
Budynek Europejskiego Centrum Solidarności na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej, fot. G. Mehring, zbiory Europejskiego Centrum Solidarności
Dzisiaj Stoczni Gdańskiej już nie ma, ale na części jej dawnych terenów nadal odbywa się produkcja, w tym także okrętowa. Wiele obiektów nie przetrwało upływu czasu, ustępując miejsca planowanym inwestycjom. Ma tu powstać nowoczesna dzielnica pod historyczną nazwą tego terenu ― Młodym Miastem. Pierwszą nową realizacją budowlaną w tym miejscu jest Europejskie Centrum Solidarności, którego wystawa opowiada m.in. o historii Solidarności ― ruchu, który narodził się właśnie w Stoczni Gdańskiej.
Magdalena Staręga
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU