W filmowej twórczości Kazimierza Kutza, Ślązaka z urodzenia, tematyka Górnego Śląska stanowi naturalny wyraz przywiązania oraz dumy z bogatej historii i kultury regionu. Sól ziemi czarnej to reminiscencja z dzieciństwa oraz artystyczne przetworzenie rodzinnej legendy Kutzów, w której zawarła się atmosfera pierwszych dekad XX wieku.
Film Kutza jest również swoistą lekcją historii. Opowiada o wydarzeniach z okresu II powstania śląskiego – zbrojnego wystąpienia ludności Górnego Śląska przeciwko niemieckiemu terrorowi w sierpniu 1920 roku. Powstańczy zryw był jednocześnie wyrazem polskiej tożsamości i dążenia do tego, by ziemie śląskie przyłączyć do Polski.
Kazimierz Kutz na Festiwalu Gwiazd 2006, fot.Tobiasz "Anorak" Koprowski, licencja CC BY-SA 3.0, źródło https://www.flickr.com/photos/not-beautiful-anymore/collections
Fabuła koncentruje się na losach górniczej rodziny Basistów – ojca i siedmiu synów. Najmłodszy z nich Gabriel (w tej roli Olgierd Łukaszewicz) pod przebraniem dostaje się do obozu przeciwnika, gdzie poznaje uroczą sanitariuszkę. Tymczasem walka zaostrza się, Niemcy mocniej napierają na Polaków, zmuszając ich do odwrotu. W starciu ginie wielu powstańców, w tym stary Basista, zaś Gabriel zostaje ranny. Przez graniczną rzekę na rodzimą stronę przenosi go grupa polskich dziewcząt.
I powstanie śląskie, oddział karabinów maszynowych w Bogucicach, Józef Grzegorzek, Pierwsze powstanie śląskie w zarysie, Katowice 1935, licencja PD, źródło Wikimedia Commons
Mimo osadzenia akcji w realiach, filmowi daleko do rekonstrukcji historycznej. To raczej autorskie spojrzenie reżysera na dawny Śląsk, a zarazem portret zbiorowy, mający na celu ukazanie odrębności kulturowej Ślązaków. W formie przypomina poetycką balladę, która obficie czerpie z folkloru, tradycji oraz obrzędowości. Wyróżnia ją autentyzm i podniosłość. Ma ona zarazem charakter dokumentalny, bowiem reżyser konsultował się z weteranami powstań śląskich, specjalistami od spraw społeczno-politycznych Górnego Śląska oraz znawcami muzyki i strojów górniczych. Studiował też dokumenty z epoki. „Patriarchalny dom Gabriela - to dom mojego dziadka, domowego dyktatora”, tłumaczył Kazimierz Kutz. „Taki był punkt wyjścia. Później wertowałem wiele pamiętników śląskich, publikowanych i niepublikowanych. Istna kopalnia tematów i najlepsze źródło informacji. Te kapitalne pamiątki zawierają mnóstwo ważnych szczegółów, uciekających zazwyczaj historykom, ślepym na detale”.
Szkoła Powszechna w Chropaczowie widok sprzed 1922, dzięki uprzejmości Muzeum Powstań Ślaskich w Świętochłowicach
Kadry filmu przypominają album ze starymi fotografiami. Dominuje intensywna gama kolorów, dająca wrażenie pewnego odrealnienia. Film realizowano głównie na Kolonii Marcina „Martinschacht" dzielnicy Chropaczów w Świętochłowicach, która już nie istnieje, i na robotniczym osiedlu Lipiny. Wiele scen powstało między familokami oraz na hałdach osiedla Giszowiec, jak też na zabytkowym osiedlu Nikiszowiec w Katowicach. Końcowe słowa komentarza, o które wzbogacona jest fabuła filmu, padają na tle współczesnego zdjęcia weteranów powstań śląskich na czele z ich dowódcą, generałem Jerzym Ziętkiem.
Familoki osiedla Nikiszowiec w Katowicach, fot. User:Piotrus, 2015, licencja CC- BY-SA- 3.0, źródło Wikimedia Commons
Sól ziemi czarnej, uznawana za pierwszą część tzw. tryptyku śląskiego Kutza (dwa pozostałe filmy to Perła w koronie oraz Paciorki jednego różańca), dowodzi, że mimo oderwania od macierzy w kolejnych pokoleniach Ślązaków mit Polski oraz patriotyzm nie osłabł. Przeciwnie, przybrał postać buntu, wyrażającą się w entuzjazmie powstańczych zachowań, które miały swoje korzenie w formach rytualnych. To także film o ukochaniu małej ojczyzny – Śląska.
Adam Wyżyński
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU