„Pięciopiętrowa, biało-czerwona, pasiasta jej fasada z dala rzuca się w oczy [...]. Jest największym tego typu przedsiębiorstwem nie tylko w Polsce, ale i w Europie”. Tak z niekłamanym zachwytem o gdyńskiej Łuszczarni Ryżu pisał Wacław Sieroszewski w swym reportażu „Brama na świat” w 1933 roku.
Pięć lat wcześniej, 1 maja 1928 roku uroczyście poświęcono kompleks gdyńskiej Łuszczarni, powstałej na mocy umowy zawartej w 1927 roku przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu z prywatną spółką „Łuszczarnie i Młyny Krakowskie”. Prace budowlane przy Nabrzeżu Indyjskim portu wykonało nowo założone gdyńskie przedsiębiorstwo robót budowlanych i inżynieryjnych „Inż. K. Krzyżanowski i Ska”.
Janusz Maria Brzeski, Łuszczarnia Ryżu w Gdyni, rysunek, tusz na brystolu, 1932, Muzeum Miasta Gdyni, dzięki uprzejmości muzeum
Autorem projektu Łuszczarni był prawdopodobnie sam właściciel ― inżynier architekt Kazimierz Krzyżanowski. Opublikowany w numerze miesięcznika „Morze” z listopada 1927 roku szkic ukazywał efektowną bryłę głównego budynku produkcyjnego, wykończoną kontrastowymi, horyzontalnymi, dwubarwnymi pasami.
Leonard Durczykiewicz, Fotografia z karnetu: Gdynia/Widoki Wybrzeża Polskiego z opisami ― port w Gdyni, Łuszczarnia Ryżu, fotografia, druk na papierze, 1932, Muzeum Miasta Gdyni, dzięki uprzejmości muzeum
W skład zespołu zabudowań ― poza wymienionym ― wchodziły także: młyn, pakownia, magazyny, budynki administracyjny i mieszkalny, warsztat i portiernia. Elewacje wszystkich obiektów były spójne stylistycznie. Główną zasadą ich kompozycji były poziome pasma, wykonane na przemian z pasów czerwonej surowej cegły oraz z jasnych, prawie białych, pasów tynku. Biało-czerwona kolorystyka elewacji Łuszczarni nawiązywała do barw narodowych i stanowiła wizualne podkreślenie polskości gdyńskiego portu.
Pracownicy Łuszczarni Ryżu w Gdyni wraz z hinduskimi marynarzami, którzy przywieźli ryż, fotografia, druk na papierze, 1928−1930, Muzeum Miasta Gdyni, dzięki uprzejmości muzeum
Kompleks przemysłowy Łuszczarni Ryżu, zwanej „ryżownią”, był nowoczesny i w najwyższym stopniu zmechanizowany. Przetwarzano w nim surowy ryż sprowadzany z Indii. Podczas oczyszczania ziaren w budynku fabrycznym mieszczącym 90 ton surowca pracowało jedynie pięciu wykwalifikowanych robotników. Ich zadaniem było doglądanie pracy szesnastu maszyn, przez które każda partia ryżu przechodziła w ciągu 25 minut. W ostatnim etapie procesu ryż trafiał ― bez udziału rąk ludzkich ― do jednego z tysięcy worków, które składowano w wysokim magazynie używając nowoczesnych elektrycznych wind. Kolejną nowinką technologiczną gdyńskiego przedsiębiorstwa było zastosowanie taśmociągu między budynkami zakładu.
Marek Karbowiak, Port w Gdyni, Łuszczarnia Ryżu, fotografia, druk na papierze, 1997–1998, Muzeum Miasta Gdyni, dzięki uprzejmości muzeum
W latach trzydziestych XX wieku produkcja gdyńskiej Łuszczarni Ryżu zdominowała polski rynek a jej nadwyżki były eksportowane do krajów nadbałtyckich oraz do Czechosłowacji, Anglii, Grecji i Włoch. Obecnie przedwojenne budynki gdyńskiej Łuszczarni Ryżu funkcjonują zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem. Od 11 marca 2010 roku figurują w rejestrze zabytków.
Weronika Szerle
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU