W wieku XV dokonał się głęboki przełom w dziejach kultury europejskiej. Najwięksi artyści i architekci północnych Włoch odrzucili upodobania i osiągnięcia średniowiecza. Prawdziwy podziw budziły dzieła epoki starożytnej. Greckie i rzymskie budowle i rzeźby uważano za wzór tego, co wartościowe i piękne. Rodziła się epoka renesansu czyli odrodzenia.
Arkadowy dziedziniec Zamku Królewskiego na Wawelu, fot. Lestat, Wikimedia Commons
Do Polski nowe prądy dotarły ze sporym opóźnieniem – na początku XVI w. Król Zygmunt Stary przystąpił wówczas do przebudowy zamku na Wawelu i rozpoczął wznoszenie kaplicy, która stała się mauzoleum ostatnich Jagiellonów. Arcydzieła stworzone przez włoskich budowniczych wywarły przemożny wpływ na architekturę i sztukę polskiego renesansu. Arkadowy dziedziniec królewskiego zamku stał się wzorcem dla szeregu magnackich pałaców, a Kaplica Zygmuntowska inspirowała przedstawicieli szlachty do wznoszenia podobnych budowli w swoich kościołach parafialnych.
Kaplica Zygmuntowska na Wawelu, fot. SebastianR, Wikimedia Commons
Artyści odrodzenia dążyli do nadania swym dziełom doskonałych proporcji, harmonii i symetrii. Ozdoby były wykwintne, eleganckie i powściągliwe. Charakterystyczne cechy stylu nasuwały skojarzenia z budowlami antycznymi. W arkadowych krużgankach zamków i pałaców zwracały uwagę szeregi kolumn, nawiązujące formą do tych, które znano ze starożytnych świątyń. Spokój i powagę rezydencji podkreślało harmonijne krzyżowanie się linii pionowych i poziomych oraz powtarzający się motyw półkolistego łuku.
Nagrobki Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta na Wawelu, fot. Poznianiak, Wikimedia Commons
Kaplice grobowe, w ślad za Zygmuntowską, nakrywano kopułami, niekiedy zwieńczonymi przeszkloną wieżyczką, czyli latarnią. Aby zaakcentować pokrewieństwo z architekturą antyku, zewnętrzne ściany kaplic często zdobiono boniowaniem – wykończeniem przypominającym wielkie bloki kamienne. Detale architektoniczne i dekoracja rzeźbiarska czerpały inspirację ze starożytności – chętnie stosowano motywy geometryczne i roślinne. Ważnym elementem sztuki renesansowej była rzeźba nagrobna. W Kaplicy Zygmuntowskiej wspaniale ukazane postaci ostatnich Jagiellonów umieszczono w półkolistej arkadzie. Monarchowie, wsparci na ramionach, półleżąc, zdają się drzemać jakby czekali na chwilę zmartwychwstania. Wawelskie nagrobki były niedościgłym wzorem dla ambitnych magnatów i szlachciców, którzy fundowali podobne rzeźby w swych świątyniach.
Renesansowy ratusz w Poznaniu, widoczna arkadowa loggia i boniowanie ścian, fot. Radomil, Wikimedia Commons
Wywodzące się ze starożytności elementy – półkoliste łuki, kolumny czy boniowanie – chętnie stosowano również w architekturze mieszczańskiej. Ozdobiona loggią fasada ratusza w Poznaniu może być tu przykładem najbardziej znamiennym. Najpowszechniej występującą w Polsce cechą renesansowej architektury była attyka. Zwykle dekoracyjna, fantazyjna, uformowana w wymyślne kształty wieńczyła frontowe ściany ratuszy i kamienic. Służyła nie tylko ozdobie, ale przede wszystkim ukryciu spadzistości dachu – nie dającej się pogodzić z renesansowym upodobaniem do harmonijnych, poziomych linii.
Rynek w Zamościu: renesansowy ratusz i kamienice ormiańskie z attykami, fot. M. Ukleja, Wikimedia Commons
Epoka renesansu to czasy humanizmu, reformacji, osłabienia katolicyzmu. Kościoły wznoszono wówczas rzadziej niż w średniowieczu. Zazwyczaj przebudowywano istniejące już świątynie. Nowo zakładane półkoliste sklepienia zdobiono geometrycznymi stiukowymi dekoracjami.
Symetria, proporcje, upodobanie do porządku charakteryzowały nie tylko kamienice, kaplice czy ratusze. Cechy architektury odrodzenia znalazły swój szczególny wyraz w starannym zaprojektowaniu całego miasta – Zamościa. Przemyślany, regularny plan miał być realizacją idei „miasta idealnego".
Oryginalność i wysoki poziom dzieł architektury i sztuki polskiego renesansu czyni z nich istotny fragment europejskiego dorobku epoki odrodzenia. Podziwianie zabytków wieku XVI pozwala zrozumieć słuszność nazywania tego stulecia Złotym Wiekiem.
Marek Olkuśnik
Powrót